WTA Rzym: Halep rozbiła Dulgheru, Suarez pokonała Kvitovą po raz trzeci w sezonie

East News / Simona Halep
East News / Simona Halep

Simona Halep oddała jednego gema Alexandrze Dulgheru. O finał rzymskiej imprezy Rumunka zagra z Carlą Suarez, która wyeliminowała Petrę Kvitovą.

Dwa lata temu w Rzymie Simona Halep rozpoczęła swój szybki marsz do ścisłej czołówki rankingu. Była wtedy notowana na 64. miejscu i jako kwalifikantka doszła do półfinału, eliminując m.in. Agnieszkę Radwańską. W ubiegłym sezonie Rumunka na Foro Italico wystąpiła już jako piąta rakieta globu. W II rundzie pokonała Madison Keys, a mecz z Carlą Suárez oddała walkowerem. W piątek rozbiła 6:1, 6:0 swoją rodaczkę Alexandrę Dulgheru i ponownie zagra tutaj w półfinale.
[ad=rectangle]
W trwającym 56 minut spotkaniu Halep (WTA 2) zaserwowała cztery asy oraz zdobyła 25 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Dulgheru (WTA 72) miała 84 proc. celność własnego pierwszego serwisu, ale zgarnęła przy nim tylko 13 z 32 punktów. Wiceliderka rankingu obroniła pięć break pointów, a sama wykorzystała pięć z dziewięciu szans na przełamanie. Dla Dulgheru był to drugi największy ćwierćfinał w karierze (po Miami 2011).

Halep w drodze do półfinału straciła zaledwie siedem gemów. Wcześniej pokonała 6:3, 6:0 Alison Riske oraz 6:2, 6:1 Venus Williams. - Czuję się bardzo dobrze. Grałam dzisiaj dobry tenis, byłam agresywna i miałam trochę kończących uderzeń. Mój serwis funkcjonował dosyć dobrze. Wczoraj przeciwko Venus zagrałam zrelaksowana i byłam skoncentrowana na każdej piłce. To był dobry mecz, który dał mi więcej pewności siebie. Uwierzyłam, że mogę dojść w tym turnieju do półfinału albo finału - powiedziała Halep po spotkaniu z Dulgheru.

- Teraz czuję moją grę na mączce lepiej niż w ubiegłym tygodniu. Jestem przygotowana do Rolanda Garrosa, na rozpoczęcie wielkoszlemowego turnieju. Ale na razie muszę być skupiona na tym turnieju. Dopiero gdy dobiegnie końca, zacznę myśleć o tym co mnie czeka w Paryżu - dodała Rumunka, która wcześniej w Madrycie odpadła w I rundzie po porażce z Alize Cornet.

Carla Suarez (WTA 10) wygrała 6:3, 6:2 z Petrą Kvitovą (WTA 4). Hiszpanka odparła pięć z sześciu break pointów, a sama pięć razy przełamała rywalkę. Mecz zakończyła rewelacyjnym minięciem bekhendowym po linii. 26-latka z Barcelony w ciągu 73 minut posłała 19 kończących uderzeń i popełniła 18 niewymuszonych błędów. Przy siatce miała 100 proc. skuteczność (siedem z siedmiu). Czeszce naliczono 22 piłki wygrane bezpośrednio i 25 błędów własnych. Suárez odniosła trzecie zwycięstwo w sezonie nad Kvitovą (w Dubaju i Ad-Dausze była lepsza po trzysetowych pojedynkach). Hiszpanka wyrównała na 5-5 bilans wszystkich meczów z Czeszką.

Suárez została pierwszą tenisistką, która w tym roku wygrała 30 meczów w głównym cyklu (bilans 30-9). W piątek awansowała do czwartego półfinału w sezonie (po Antwerpii, Ad-Dausze i Miami). W sobotę powalczy o dziewiąty singlowy finał w karierze. Halep wygrała pięć z dziewięciu dotychczasowych meczów z Hiszpanką. Suárez górą była trzy razy na korcie ziemnym (Barcelona 2010 i 2012, Roland Garros 2013) oraz w US Open 2011. Rumunka cztery zwycięstwa odniosła na nawierzchni twardej (Miami 2012, Tokio 2012, New Haven 2013, Indian Wells 2015) i jedno na trawie (Den Bosch 2013). W sobotę Halep zagra o 18. singlowy finał w głównym cyklu. W tym roku zdobyła ona trzy tytuły (Shenzhen, Dubaj, Indian Wells).

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
WTA Premier 5, kort ziemny, pula nagród 2,707 mln dolarów
piątek, 15 maja

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Alexandra Dulgheru (Rumunia, Q) 6:1, 6:0
Carla Suárez (Hiszpania, 10) - Petra Kvitová (Czechy, 4) 6:3, 6:2

Komentarze (25)
avatar
Eleonor_
16.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje Carla,pięknie rozegrany mecz:)
Mam słabość do jednoręcznego backhandu Carli Suarez... 
avatar
Włókniarz
16.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
graja 4 ktore graly tu najkonkretniej,polfinaly klasa 
avatar
Fanka Rogera
15.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Carla ma chyba jakiś patent na Petrę albo Czeszka na jej widok od razu wymięka. 
Seb Glamour
15.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tymczasem w głośnym meczu wygrywa Sugarpova...Aza coś cienko,liczyłem na więcej. 
avatar
Sułtan WTA
15.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Domi też świetnie biega, też jest małym wulkanem, ale chyba jest zawodniczką wyższej klasy od Rosjanki. Daria lepiej trzyma piłkę w korcie i świetnie - np. teraz - operuje długą piłką, Cibulkov Czytaj całość