- Nie będzie ze mną jeździł przez 40 tygodni w roku, ale po prostu zna mnie na tyle dobrze, że wie, co muszę robić, aby grać swój najlepszy tenis - powiedziała Andrea Petković w rozmowie z portalem sport1.de. Mieszkająca w Darmstadt tenisistka zakończyła współpracę z Erikiem van Harpenem, który sprawił, że jego podopieczna po raz pierwszy w karierze zagrała w półfinale turnieju wielkoszlemowego (Roland Garros).
[ad=rectangle]
Reprezentantka naszych zachodnich sąsiadów wygrała w minionym sezonie turnieje w Charleston, Bad Gastein oraz "mały kobiecy Masters" rozgrywany w Sofii. W kolejnym sezonie chce poprawić swoje wyniki. - W zeszłym roku o tej porze wymarzyłam sobie, że osiągnę półfinał Szlema i to rzeczywiście zadziałało. Teraz myślę już o finale i znów liczę na spełnienie tego życzenia - wyznała 13. obecnie tenisistka świata.
Rok 2014 Petković zakończyła występem w finale Pucharu Federacji, ale nie zdołała pomóc drużynie w odniesieniu końcowego zwycięstwa - Porażka była dla nas wielkim rozczarowaniem, ale jeszcze bardziej scementowała nas jako zespół. Jestem przekonana, że to doświadczenie pomoże nam w przyszłości. Cały czas mocno w nas wierzę - zakończyła 27-latka.
Nowy sezon Petković rozpocznie w Brisbane, po czym uda się do Sydney. Następnie weźmie udział w wielkoszlemowym Australian Open, w którym będzie rozstawiona.
Szczerze mówiąc jakoś w nią przestałem wierzyć jakiś czas temu, ale może, może ;)