Najlepszym tegorocznym osiągnięciem Guilherme Clezara (ATP 331) był do tej pory półfinał w San Marino. Brazylijczyk w São Paulo gra dzięki dzikiej karcie i w pełni odpłacił się gospodarzom za zaufanie. W sobotę pokonał 7:6(4), 6:7(0), 7:6(12) Victora Estrellę (ATP 80) po trzech godzinach i 11 minutach walki. Clezar obronił trzy piłki meczowe w tie breaku III seta, przy 6-7, 8-9 i 10-11.
[ad=rectangle]
W całym spotkaniu Clezar zaserwował 10 asów, o dwa mniej niż Estrella. Obaj tenisiści zanotowali po pięć przełamań. Reprezentant gospodarzy zdobył w sumie o dwa punkty więcej (133-131). Niestety to dramatyczne widowisko popsuł sędzia główny, który wielokrotnie piłki wyglądające na ewidentnie autowe korygował jako styczne z linią. Na ogół poszkodowanym był Estrella, ale pretensje zgłaszał również Clezar. W decydującym tie breaku Brazylijczyk miał mnóstwo szczęścia (dwie piłki przetoczyły się na stronę rywala po taśmie, jedna gdy bronił meczbola), a swoje dołożył sędzia, który podjął kontrowersyjną decyzję zaliczając reprezentantowi gospodarzy asa po serwisie, który wyglądał na mocno autowy.
Clezar odniósł już w tym tygodniu trzecie zwycięstwo nad tenisistą z Top 100. W najnowszym notowaniu rankingu awansuje o ponad 75 pozycji. - Nie wiem czy to największe zwycięstwo w mojej karierze, ale na pewno jedno z ważniejszych w niezwykle istotnym turnieju - powiedział Clezar, który w niedzielę powalczy o swój trzeci tytuł w ATP Challenger Tour (po Rio Quente 2012 i Campinas 2013).
Jego rywalem będzie w finale Diego Schwartzman (ATP 77), który w tym tygodniu również bronił piłek meczowych, a konkretnie dwóch, w spotkaniu z innym reprezentantem gospodarzy Joao Souzą. W sobotę Argentyńczyk pokonał 7:5, 6:4 Simone Bolelliego (ATP 60) i awansował do 13. finału w karierze w ATP Challenger Tour. W niedzielę zagra o szósty tytuł, czwarty w sezonie (Aix-en-Provence, Praga, Campinas, San Juan).
W ciągu 97 minut gry Schwartzman zaserwował pięć asów oraz zdobył 33 z 46 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Argentyńczyk dwa razy oddał podanie, a sam wykorzystał cztery z 15 break pointów. W I secie Włoch prowadził 5:4 i miał serwis, ale przegrał trzy kolejne gemy. - Nie spodziewałem się tak wspaniałego sezonu - powiedział Schwartzman, który w tym roku wygrał najwięcej meczów w ATP Challenger Tour (47). - Nie rozpocząłem zbyt dobrze w pierwszych kilku turniejach, ale w drugiej części sezonu grałem naprawdę świetnie. Zdobyłem tak wiele tytułów i wygrałem tyle meczów. Teraz jestem tutaj w finale i zobaczymy czy uda mi się jutro zwyciężyć.
W tym tygodniu Schwartzman pokonał Clezara 6:3, 6:2 w pierwszym meczu fazy grupowej. Bilans ich wszystkich dotychczasowych meczów to 4-1 dla Argentyńczyka. Brazylijczyk jedyny raz lepszy był w ubiegłym sezonie w Challengerze w Bogocie. Schwartzman może zostać drugim argentyńskim triumfatorem Finałów ATP Challenger Tour. Dwa lata temu, gdy impreza rozegrana została na korcie twardym w hali, zwyciężył Guido Pella.
Finały ATP Challenger Tour, São Paulo (Brazylia)
Tour Championships (Challenger Series), kort ziemny w hali, pula nagród 220 tys. dolarów
sobota, 22 listopada
półfinał:
Diego Schwartzman (Argentyna, 2) - Simone Bolelli (Włochy, 1) 7:5, 6:4
Guilherme Clezar (Brazylia, 8/WC) - Victor Estrella (Dominikana, 3) 7:6(4), 6:7(0), 7:6(12)