- Tacy tenisiści jak Federer, którzy często na pełnej prędkości atakują przy siatce, nadwyrężają przy tym mięśnie pleców i często to skutkuje stanem zapalnym tej części ciała. Uważam, że to właśnie przytrafiło się Federerowi - powiedział o kontuzji pleców Rogera Federera Heinz Bühlmann w rozmowie z dziennikiem Tages Anzeiger.
[ad=rectangle]
Według Bühlmanna, specjalisty medycyny sportowej, który w przeszłości leczył choćby Martinę Hingis, szanse na to, aby Federer wspomógł reprezentację Szwajcarii w weekendowym finale Pucharu Davisa z Francją są niewielkie. - Federer jest niezwykle ambitnym człowiekiem, ale też świadomym tego, co dzieje się z jego ciałem. Nie wyobrażam sobie, aby był w stanie wystąpić finale. Oprócz leczenia, on potrzebuje również treningów. Nie może po prostu wstać w piątek rano i powiedzieć: "Witajcie, kontuzja nie jest problemem, a ja mogę zagrać nawet bez treningu".
- Federer potrzebuje terapii, masażów i odpoczynku. Nawet zastrzyki w tej sytuacji niewiele pomogą - pesymistycznie zakończył szwajcarski lekarz.
Tymczasem sztab reprezentacji Szwajcarii zaprzecza, jakoby wywiązał się konflikt pomiędzy Federerem a Stanem Wawrinką. Podczas półfinału londyńskiego Masters lozańczyk miał wielkie pretensje do żony swojego kolegi, Mirki, która ponoć miała mu przeszkadzać w grze, wygłaszając złośliwe uwagi pod jego adresem i dekoncentrując przed każdym serwisem.
John McEnroe, który w sobotę był w hali O2 Arena, wyjawił, że po meczu Federer i Wawrinka zamknęli się na długi czas w szatni, gdzie odbyli burzliwą rozmowę.
Szwajcarskie media niepokoją się o atmosferę w drużynie narodowej, a obaj tenisiści zapewniają, iż żadna kłótnia między nimi nie miała miejsca i że niezmiennie pozostają w przyjacielskich relacjach. Niejako na potwierdzenie, w poniedziałkowy wieczór Maestro zamieścił na swoim Twitterze zdjęcie, na którym Stan przyprawia mu rogi.