WTA Sofia: Triumf Petković, Niemka wzmocniona przed finałem Pucharu Federacji

Andrea Petković wygrała "małe" Mistrzostwa WTA w Sofii. W finale Niemka pokonała Flavię Pennettę. Była to ostatnia edycja tego turnieju.

Po Aravane Rezai (2009), Anie Ivanović (2010 i 2011), Nadii Pietrowej (2012) i Simonie Halep (2013) przyszedł czas na Andreę Petković (WTA 17). Niemka wygrała szóstą edycję "małych" Mistrzostw WTA. W finale turnieju, który po raz ostatni odbył się w Sofii, pokonała 1:6, 6:4, 6:3 Flavię Pennettę (WTA 15). W przyszłym sezonie do kalendarza wejdzie zupełnie nowy turniej, WTA Elite Trophy, który do roku 2019 będzie odbywał się w Zhuhai (Chiny) z udziałem 12 singlistek (z miejsc 9-19 w rankingu i jedna rezerwowa) oraz sześciu par deblowych. Pula nagród tej imprezy wyniesie nie 750 tys. dolarów, ale 2,15 mln dolarów. W latach 2009-2011 gospodarzem "małych" Mistrzostw WTA była wyspa Bali, a w trzech kolejnych sezonach zawodniczki rywalizowały w Sofii.
[ad=rectangle]
W gemie otwarcia I seta Petković obroniła cztery break pointy, ale przy piątym zagrała słabego woleja i Pennetta minęła ją pewnym bekhendem po linii. Włoszka poszła za ciosem i ostrym krosem bekhendowym wymuszającym błąd zaliczyła przełamanie na 3:0. W piątym gemie Petković odparła break pointa asem, a świetnym krosem forhendowym otworzyła swoje konto w całym meczu. W szóstym gemie Pennetta od 15-30 zdobyła trzy punkty, posyłając na koniec asa. Seta zakończyła jeszcze jednym przełamaniem. Ostatni punkt zdobyła po tym jak Petković przestrzeliła bekhend.

W gemie otwarcia II seta Petković zaliczyła przełamanie. Dobiegła do dropszota rywalki, odpowiedziała dobrym slajsem i zwieńczyła akcję ostrym drajw wolejem wymuszającym błąd. Pennetta mogła natychmiast odrobić stratę, ale wyrzuciła forhend. W piątym gemie Włoszka odparła break pointa i kapitalnym minięciem bekhendowym po linii utrzymała podanie. W ósmym gemie Niemka od 0-30 zdobyła cztery punkty (smecz, wolej, kros forhendowy, forhend po linii wymuszający błąd). Wracając z 0-30 Pennetta poprawiła wynik na 4:5. Seta w 10. gemie Petković zakończyła ostrym forhendem wymuszającym błąd.

W pierwszym gemie III seta Pennetta odparła break pointa głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd. W drugim gemie Petković obroniła pierwszego break pointa krosem bekhendowym, ale przy drugim wyrzuciła woleja. Niemka natychmiast stratę odrobiła i to na sucho, ostatni punkt zdobywając genialnym returnem bekhendowym po krosie. W czwartym gemie Petković odparła break pointa, a w siódmym uzyskała przełamanie piorunującym returnem forhendowym. Genialny kros bekhendowy dał Niemce piłkę na wagę tytułu przy stanie 5:3. Spotkanie zakończył podwójny błąd Pennetty.

Trwające dwie godziny i 10 minut spotkanie stało na dość dobrym poziomie. Nie brakowało pięknej gry przy siatce w wykonaniu obu tenisistek oraz efektownych piłek z głębi kortu. Obie zawodniczki po cztery razy straciły podanie. Petković w sumie zdobyła o trzy punkty więcej (96-93).

Petković zdobyła trzeci tytuł w sezonie (po Charlestonie i Bad Gastein) i piąty w karierze (bilans finałów 5-5). Niemka wyszła na prowadzenie 3-2 w bilansie spotkań z Pennettą. Była to druga ich konfrontacja w sezonie. W Stuttgarcie w trzech setach lepsza była Włoszka. Dla 32-latki z Półwyspu Apenińskiego był to drugi finał w tym roku. W marcu w Indian Wells sięgnęła po największe trofeum w karierze po zwycięstwie w finale nad Agnieszką Radwańską. Bilans wszystkich singlowych finałów Pennetty w głównym cyklu to teraz 10-14.

Jeśli chodzi o główny cykl był to ostatni finał w sezonie imprezy rangi WTA. W przyszłym tygodniu odbędą się jeszcze dwa Challengery WTA (Tajpej, Limoges) oraz finał Pucharu Federacji (zagra w nim Petković, w dniach 8-9 listopada w Pradze Czeszki podejmą Niemki) i sezon kobiecy w tenisie dobiegnie końca. Do końca roku będą rozgrywane turnieje ITF, ale to już zawody dla tych słabszych zawodniczek.

Garanti Koza WTA Tournament of Champions, Sofia (Bułgaria)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 750 tys. dolarów
niedziela, 2 listopada

finał gry pojedynczej:

Andrea Petković (Niemcy, 4) - Flavia Pennetta (Włochy, 3/WC) 1:6, 6:4, 6:3

Komentarze (13)
avatar
Eleonora
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Stawiałam na Pennette, była w takim gazie, nabuzowana!
A tu miłą niespodziankę sprawiła Petkovic, jedna z najbardziej inteligentnych i sympatycznych tenisistek.
Ciekawy będzie Fed Cup.
Zobacz
Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Petko! Ciotka w euforii, a my z nią. Wielka mistrzyni małych mistrzostw. ;) 
Lady Aga
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swoją drogą te puchary w tym Kozim turnieju są super :D:D 
ellemarie
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Petko - super babka i dzisiaj grała naprawdę dobrze :D Świetnie, że się odbudowała po fatalnych turniejach w Linzu i Luksemburgu. Brawo i powodzenia w Pradze !!! 
avatar
woj Mirmiła
2.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Andrea! Wspaniały tydzień w Sofii, pokonanie świetnych tenisistek: Pironkovej, Cibulkovej, Muguruzy, Pennetty potwierdza wielki potencjał i zasłużony, ogromny skok w tegorocznym rankingu Czytaj całość