W piątek warunki do gry w Ningbo nie były korzystne, a w połowie meczów z udziałem naszych reprezentantek deszcz dał znać o sobie na tyle mocno, że organizatorzy przenieśli spotkania do hali. Jako pierwsza w półfinale zameldowała się Paula Kania (WTA 157), która pokonała chińską kwalifikantkę Yan Wang (WTA 502) 7:6(2), 4:6, 7:5.
[ad=rectangle]
Pojedynek 21-letniej sosnowiczanki z zawodniczką gospodarzy trwał trzy godziny. Po wygraniu pierwszej partii w tie breaku, Kania wyszła na 4:3 w drugim secie, lecz przegrała trzy kolejne gemy. W decydującej odsłonie Wang prowadziła już 5:2, ale Polka przełamała jej serwis w dziewiątym gemie i doprowadziła do remisu. Jeszcze przed zmianą stron nasza reprezentantka postarała się o kolejnego breaka, a kilka minut później pewnie zwieńczyła cały mecz przy pierwszej okazji.
Kilkanaście minut później w półfinale turnieju w Ningbo zameldowała się Magda Linette (WTA 143), która w wielkim stylu powróciła do gry i zwyciężyła Saisai Zheng (WTA 94) 1:6, 7:5, 6:3. 22-latka z Poznania przegrywała już 1:6, 0:4, lecz pod dachem odwróciła losy pojedynku i po 11 kwadransach wyeliminowała rozstawioną z numerem drugim Chinkę.
Obie Polki wywalczyły w Ningbo po 57 punktów do rankingu WTA oraz po 6000 dolarów. Kania broni w tym tygodniu 84 punktów, natomiast Linette 64. W sobotę biało-czerwone zmierzą się ze sobą w pojedynku o finał, a zwyciężczyni tego starcia otrzyma 95 punktów i 11000 dolarów. Kania i Linette grały ze sobą wcześniej na zawodowych kortach tylko raz, w kwalifikacjach do turnieju WTA rozgrywanego w 2010 roku w Warszawie, gdzie tenisistka z Poznania zwyciężyła sosnowiczankę 6:0, 6:1.
Yinzhou Bank International Women's Tennis Open, Ningbo (Chiny)
WTA 125K series, kort twardy, pula nagród 125 tys. dolarów
piątek, 31 października
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Magda Linette (Polska) - Saisai Zheng (Chiny, 2) 1:6, 7:5, 6:3
Paula Kania (Polska) - Yan Wang (Chiny, Q) 7:6(2), 4:6, 7:5
Nikt jej chyba nie pokona. Wygra tu.