Agnieszka Radwańska: Zagrałam świetne spotkanie

Agnieszka Radwańska zmagania w Mistrzostwach WTA zainaugurowała od zwycięstwa nad Petrą Kvitovą. - Myślę, że dałam z siebie wszystko - opisywała Polka.

- Od początku czułam się bardzo dobrze na korcie. Myślę, że dałam z siebie wszystko, szczególnie serwis funkcjonował znakomicie. Uważam, że było to kluczem do sukcesu. Starałam się grać agresywnie od pierwszego punktu - powiedziała najlepsza polska tenisistka, która pokonała we wtorek Petrę Kvitovą 6:2, 6:3.
[ad=rectangle]
W Mistrzostwach WTA Agnieszka Radwańska zmierzyła się z Czeszką po raz czwarty i odniosła drugie zwycięstwo. - Nigdy nie jest łatwo grać z Kvitovą. Ona jest wielką mistrzynią, w ostatnich miesiącach prezentuje świetny tenis, więc jestem szczególnie zadowolona z tego zwycięstwa. Zagrałam dzisiaj świetne spotkanie. Muszę podziękować moim fanom z Polski, którzy wspierali mnie tutaj w tak licznym gronie - podsumowała Polka.

W pomeczowych wypowiedziach Radwańska podkreślała potrzebę dobrego przygotowania. - Korzystając z doświadczenia z poprzednich lat, wiedziałam jak się przygotować do tego turnieju. Myślę, że w tym roku zrobiłam wszystko dobrze i czuję się bardzo dobrze. Jestem gotowa do ciężkiej pracy - oceniła krakowianka.

- Jest nas tutaj tylko ósemka. Trzeba wyjść na kort i zaprezentować swój najlepszy tenis - zakończyła Radwańska.

{"id":"","title":""}

Komentarze (14)
Jak Feniks z popiołu
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Samochwała w kącie stała.... 
avatar
Sandokan-antyszopenhaimer
22.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Jej megalomania sięga szczytu. 
avatar
steffen
21.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie dość że piekielnie wręcz zgrabna, atrakcyjna i niegłupia, to jeszcze do tego jaka skromna ta nasza Aga ;) 
avatar
kros
21.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
10
Odpowiedz
Czym ona sie chwali? Kwitowa grala jak juniorka! To wszystko co Radwanska ugrala reszta meczy w plecy po 2-0! 
avatar
RobertW18
21.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Trochę za bardzo się chwali przy tak grającej p. Kwitowej, ale też trudno się dziwić jej radości. Przyjemnie też oglądać, jak zwycięża :)
Pozdr.