WTA Linz: Karolina Pliskova lepsza od Camili Giorgi w dramatycznym finale

Karolina Pliskova obroniła piłkę meczową i pokonała Camilę Giorgi w finale turnieju WTA International na kortach twardych w hali w Linzu.

Camila Giorgi (WTA 42) dotarła do drugiego finału w sezonie i zarazem w karierze. W Katowicach nie wykorzystała piłki meczowej w spotkaniu z Alize Cornet. W Linzu również miała do dyspozycji meczbola, ale przegrała 7:6(4), 3:6, 6:7(4) z Karolíną Plíšková (WTA 30). W decydującej partii Włoszka ruszyła w pogoń z 1:5 i przy 6:5 miała piłkę na wagę tytułu, ale ciężar okazał się dla niej zbyt olbrzymi i wpakowała w siatkę prosty bekhend. Czeszka wywalczyła drugi tytuł w sezonie (w ubiegłym miesiącu triumfowała w Seulu).
[ad=rectangle]
W piątym gemie I seta Giorgi odparła pierwszego break pointa krosem forhendowym, ale przy drugim wyrzuciła forhend po głębokim returnie rywalki. W szóstym gemie Plíšková z 0-40 doprowadziła do równowagi, posyłając dwa świetne serwisy. Włoszka miała czwartą okazję na przełamanie, ale Czeszka ponownie uratowała się dobrym podaniem. Giorgi dopięła swego w 10. gemie, gdy wykorzystała break pointa głębokim returnem wymuszającym błąd. W tie-breaku efektowny forhendowy return dał jej dwie piłki setowe. Wykorzystała już pierwszą z nich ostrym returnem wymuszającym błąd.

W drugim gemie II seta Plíšková zaliczyła przełamanie na sucho, ostatni punkt zdobywając po forhendowym błędzie Giorgi. Czeszka prowadziła 4:0, gdy Włoszka wyrzuciła forhend. Część strat zawodniczka z Półwyspu Apenińskiego odrobiła w piątym gemie ostrym returnem wymuszającym błąd. Więcej nie udało się jej jednak zdziałać. Seta Plíšková zakończyła utrzymując podanie na sucho w dziewiątym gemie. Ostatni punkt zdobyła stop wolejem bekhendowym.

W gemie otwarcia III seta Giorgi wróciła z 15-40, popisując się dwoma świetnymi forhendami. W trzecim gemie Plíšková zaliczyła przełamanie na sucho ostrym returnem bekhendowym po krosie wymuszającym błąd. Minięciem forhendowym po linii Czeszka po raz kolejny odebrała rywalce podanie i prowadziła już 4:1. W szóstym gemie Włoszka miała break pointa, ale wyrzuciła forhend. Przełamanie zaliczyła w ósmym gemie, korzystając z forhendowego błędu rywalki. Po utrzymaniu podania na przewagi Giorgi poprawiła wynik na 4:5.

W 10. gemie Plíšková popełniła cztery proste błędy i oddała podanie do zera. Głęboki kros forhendowy wymuszający błąd przyniósł Giorgi piłkę meczową w 12. gemie. Zmarnowała ją pakując bekhend w siatkę. Wygrywający serwis dał Czeszce dwie piłki meczowe w tie-breaku. Spotkanie dobiegło końca, gdy Włoszka zmarnowała przewagę sytuacyjną w wymianie rozpoczętej bardzo dobrym returnem i wyrzuciła drajw woleja.

W trwającym dwie godziny i 22 minuty spotkaniu Plíšková zaserwowała 10 asów, o trzy więcej niż Giorgi. Czeszka cztery razy oddała podanie, a sama wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. W sumie zdobyła o cztery punkty więcej od rywalki (115-111). Na początku III seta korzystała ona z przerwy medycznej spowodowanej kontuzją uda. Heroiczna pogoń Włoszki nie wytrąciła Plíškovej z równowagi i w tie- breaku zapewniła sobie tytuł.

Dla Plíškovej ten sezon jest wyjątkowy. W swoim dorobku ma sześć finałów w głównym cyklu (bilans 3-3) i pięć z nich osiągnęła w 2014 roku, z czego trzy od września. W Norymberdze przegrała z Eugenie Bouchard, a w Hongkongu okazała się słabsza od Sabiny Lisickiej. W Seulu sięgnęła po tytuł po zwycięstwie nad Varvarą Lepchenko. Poczynając od ubiegłego miesiąca Czeszka wygrała 16 z 19 rozegranych meczów. W Linzu straciła dwa sety - w półfinale z Anna-Lena Friedsam i w finale z Giorgi. Pierwszy tytuł Plíšková zdobyła w ubiegłym sezonie w Kuala Lumpur, gdy w decydującym meczu pokonała Bethanie Mattek-Sands.

W deblu tytuł zdobyły Raluca Olaru i Anna Tatiszwili, które w finale pokonały 6:2, 6:1 Annikę Beck i Caroline Garcię. Dla Rumunki to trzeci deblowy tytuły (wcześniej Taszkent 2008 i Acapulco 2011), a dla Amerykanki pierwszy (przegrała finały w Quebec City w 2011 i w Budapeszcie w 2013).

Generali Ladies Linz, Linz (Austria)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
niedziela, 12 października

finał gry pojedynczej:

Karolína Plíšková (Czechy, 7) - Camila Giorgi (Włochy) 6:7(4), 6:3, 7:6(4)

finał gry podwójnej:

Raluca Olaru (Rumunia) / Anna Tatiszwili (USA) - Annika Beck (Niemcy) / Caroline Garcia (Francja) 6:2, 6:1

Komentarze (46)
Lady Aga
13.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pliskova gra jakby kij od szczoty połknęła, mistrzynią inteligencji na korcie to ona również nie jest i Giorgi faktycznie miała trochę pecha wczoraj.
A czy Giorgi jest takim bezmyślnym tłukiem?
Czytaj całość
avatar
basher
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do wszystkich zachwyconych Camillą - chyba jej wygląd przesłania wam trzeźwą ocenę jej gry na zasadzie: walę, walę ile mam mocy, jak trafię to bomba, ale często jednak nie trafię. Nic innego ni Czytaj całość
Lady Aga
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a może to stanzuk? :D:D
szczęściarz z niego, nie dość, że ładna, to jeszcze bogata :D 
Lady Aga
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A Piter właśnie chyba mówi papa turniejom WTA
pożegnajcie ładnie mój avek 
avatar
Tomek Majda
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Giorgi .Brawa dla Karoliny Pliskovej.3 tytuł w karierze ,drugi w tym roku po Seulu.