WTA Tokio: Woźniacka znalazła sposób na Muguruzę, szósty finał Ivanović w sezonie

East News
East News

Karolina Woźniacka pokonała Garbine Muguruzę w półfinale turnieju WTA Premier w Tokio. Drugą finalistką została Ana Ivanović.

Karolina Woźniacka (WTA 9) awansowała do drugiego kolejnego finału. W US Open jej pogromczynią okazała się dopiero Serena Williams. W Tokio w półfinale Dunka pokonała 6:4, 2:6, 6:2 Garbine Muguruzę (WTA 26). W dwóch poprzednich ich konfrontacjach górą była Hiszpanka (Miami 2013, Australian Open 2014). Zawodniczka z Barcelony w stolicy Japonii osiągnęła pierwszy w karierze półfinał w turnieju wyższej rangi niż International. W styczniu zdobyła tytuł w Hobart, a w lutym zaliczyła finał we Florianopolis. Pokazała się też z bardzo dobrej strony w Rolandzie Garrosie, w którym w drodze do ćwierćfinału łatwo odprawiła Serenę Williams.
[ad=rectangle]
W III secie Woźniacka od 0:2 zdobyła sześć gemów z rzędu. W trwającym dwie godziny i 33 minuty spotkaniu była liderka rankingu zaserwowała sześć asów oraz obroniła 19 z 23 break pointów. Sama wykorzystała pięć z 17 szans na przełamanie Muguruzy. Dunka w sumie zdobyła o dwa punkty więcej (103-101).

Drugą finalistką została Ana Ivanović (WTA 10), która wygrała 7:5, 6:3 z Andżeliką Kerber (WTA 8). W I secie Serbka od 3:5 zdobyła cztery gemy, a w II partii wyszła na 4:1. Niemka w szóstym gemie utrzymała podanie po obronie sześciu break pointów, ale przełamanie, jakie Ivanović uzyskała na 3:1 okazało się być jedynym w II secie. W ciągu jednej godziny i 45 minut gry była liderka rankingu obroniła 11 z 13 break pointów, a sama na przełamanie zamieniła cztery z 17 okazji. Przy swoim pierwszym podaniu Ivanović zdobyła 40 z 55 punktów.

Dla Woźniackiej będzie to 37. finał w karierze (bilans dotychczasowych to 22-14), trzeci w sezonie. Dunka powalczy o drugi tegoroczny tytuł. W Stambule w decydującym meczu oddała dwa gemy Robercie Vinci. Zagra też o drugie trofeum w Toray Pan Pacific Open. Cztery lata temu w finale pokonała Jelenę Dementiewą. W Tokio zdobyła jeszcze jeden tytuł, ale w mniejszym turnieju, Japan Open (łączony, od 2009 roku tylko ATP), który rozgrywany był do 2008 roku. Woźniacka wygrała właśnie ostatnią edycję tej imprezy, po zwycięstwie nad Kaią Kanepi.

Ivanović osiągnęła już szósty finał w sezonie (w latach 2008-2013 łącznie zanotowała ich siedem) i powalczy o czwarty tytuł. W Auckland w decydującym meczu była lepsza w trzech setach od Venus Williams, w Monterrey oddała trzy gemy Jovanie Jaksić, a w Birmingham straciła pięć gemów w konfrontacji z Barbora Zahlavovą-Strycovą. Pozostałe finały osiągnęła w Stuttgarcie i Cincinnati, przegrywając odpowiednio z Marią Szarapową i Sereną Williams. Bilans wszystkich finałów Serbki to 14-7. Największy triumf święciła w 2008 roku na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Będzie to jej drugi finał w Toray Pan Pacific Open. W 2007 roku zdobycie tytułu uniemożliwiła jej Martina Hingis.

Ivanović i Woźniacka spotkają się ze sobą po raz drugi w sezonie. W półfinale w Monterrey Serbka wygrała 7:6(5), 6:4. Dunka była górą w dwóch z sześciu ich dotychczasowych konfrontacji, w 2010 roku w Pekinie i dwa lata później w Dubaju.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 1 mln dolarów
sobota, 20 września

półfinał gry pojedynczej:

Karolina Woźniacka (Dania, 2) - Garbiñe Muguruza (Hiszpania) 6:4, 2:6, 6:2
Ana Ivanović (Serbia, 3) - Andżelika Kerber (Niemcy, 1) 7:5, 6:3

Komentarze (24)
avatar
crzyjk
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W drugim secie Ana złapała zadyszkę i chyba odezwały się trudy turnieju, oraz zabójcza walka w pierwszym secie. Jednak z trudem, ale dokończyła dzieła demolując przeciwniczkę już tylko w tajbre Czytaj całość
avatar
crzyjk
21.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ana demoluje! Tak to w pełni zasłużona opinia, bo Caro jest bezradna, choć nie gra źle. Wymiany godne finału, ganiają się po korcie do upadłego, a o dziwo większość z nich pada łupem po szampań Czytaj całość
avatar
gatto
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To może być fajny mecz. Obie nieźle grają ostatnio, więc trudno przewidzieć, która wygra. 
avatar
justyna7
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Ana po tytuł! Należy ci się występ w Singapurze. Za to jestem pewna, że pasztet Kerber nie wystąpi w Singapurze (ewentualnie jako rezerwowa ale do 8-semki się nie załapie! ) 
ellemarie
20.09.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zapowiada się dobry mecz :D Tak na marginesie rozmowy Caro z ojcem..."Ty grasz? Czy ja gram? No to zachowuj się jak człowiek, a nie śmiejesz się jak osioł :P" No, ale faktem jest, że po tej kon Czytaj całość