WTA Stanford: Paula Kania na korcie centralnym z utytułowaną Venus Williams

Miesiąc temu Paula Kania zadebiutowała w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej. We wtorek w Stanfordzie rozegra pierwszy mecz w turnieju rangi WTA, a jej rywalką będzie utytułowana Venus Williams.

W wimbledońskiej świątyni tenisa, na korcie centralnym, Paula Kania prowadziła z przewagą przełamania w meczu z Na Li i była o krok od wygrania premierowej odsłony, ale doświadczona Chinka zdołała odwrócić losy spotkania. Tenisistka z Wuhan zwyciężyła ostatecznie 7:5, 6:2, a nasza reprezentantka otrzymała od brytyjskiej publiczności owację za stawienie dzielnego oporu aktualnej mistrzyni Australian Open.
[ad=rectangle]
- Po ostatnich porażkach jestem z awansu do głównej drabinki bardzo zadowolona. Jest to mały krok do przodu w karierze, ale staram się do tego podchodzić na spokojnie. Fajnie było zagrać z drugą rakietą świata, ale nie postrzegam tego jako nagrody. Wolałabym być w drugiej rundzie. Ale na pewno jest to dla mnie doświadczenie. Przegrana to jednak przegrana i to na samym początku turnieju. Może zabrzmi to nieskromnie, ale uważam, że Wielki Szlem to jest mój poziom - podsumowała swój występ w londyńskiej stolicy 21-letnia sosnowiczanka.

Po zakończeniu Wimbledonu Kania dwukrotnie starała się o miejsce w głównej drabince zawodów WTA rozgrywanych w Europie, ale zarówno w Bukareszcie, jak i Stambule, nie zdołała przejść przez eliminacje. Niepowodzenia w singlu powetowała sobie w deblu, docierając najpierw razem z Anną Tatiszwili do półfinału imprezy w rumuńskiej stolicy, a następnie osiągając wspólnie z Oksaną Kałasznikową finał turnieju w Turcji. Drugiego w karierze mistrzostwa WTA Polka co prawda nie wywalczyła, ale dzięki świetnym wynikom przybliżyła się do grona 100 najlepszych deblistek globu.

Paula Kania po raz drugi w swojej singlowej karierze wystąpi na korcie centralnym podczas zawodów głównego cyklu
Paula Kania po raz drugi w swojej singlowej karierze wystąpi na korcie centralnym podczas zawodów głównego cyklu

Ambitna sosnowiczanka po kilku dniach przerwy szybko ruszyła za Atlantyk, by dotrzeć do uniwersyteckiego Stanfordu. W dwustopniowych eliminacjach okazała się lepsza od Darii Gawriłowej i Raquel Kops-Jones, dzięki czemu po raz drugi w karierze wystąpi w zawodach głównego cyklu. Polka cierpliwie wyczekiwała na swoją pierwszą rywalkę, a kiedy los przydzielił ją do pary z Venus Williams, mogła z radością obwieścić nowinę na swoim profilu na Facebooku.

Starsza z sióstr Williams lata świetności ma już za sobą, ale wciąż potrafi zaprezentować kawał dobrego tenisa. Kariera Amerykanki stanęła pod znakiem zapytania, kiedy zdiagnozowano u niej zespół Sjögrena, a do tego w wyniku częstych kontuzji zmuszona ona była grać coraz mniej. Venus powróciła jednak w wielkim stylu, zdobywając pod koniec 2012 roku w Luksemburgu swój 44. tytuł.

W tegorocznym głównym cyklu 34-letnia obecnie Williams wystąpiła tylko w dziewięciu turniejach. Na samym początku roku osiągnęła finał zawodów w Auckland, gdzie po trzysetowym boju lepsza była jednak Ana Ivanović. W Dubaju bez straty seta wywalczyła swoje 45. trofeum w karierze, a potem pokazała się jeszcze z dobrej strony w Miami (IV runda) oraz Wimbledonie (III runda), gdzie była o dwie piłki od pokonania Petry Kvitovej, późniejszej triumfatorki londyńskiego Szlema.

Kani przyjdzie się zmierzyć z jedną z najlepszych tenisistek obecnego stulecia, co jednak wcale nie znaczy, że Polka będzie pozbawiona szans na zwycięstwo. Z racji swojego wieku, Venus, mistrzyni turnieju Bank of the West Classic z 2000 i 2002 roku, nie jest już tak agresywna i przede wszystkim skuteczna jak w czasach swojej największej świetności. Zdarza jej się też popełniać sporo błędów własnych. Sosnowiczanka 25 punktów do rankingu WTA już w Stanfordzie wywalczyła. Czy będzie ją stać na zdobycie 55 kolejnych i uzyskanie prawa do gry z Wiktorią Azarenką?

Bank of the West Classic, Stanford (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
wtorek, 29 lipca

I runda:
Stadium, nie przed godz. 4:00 czasu polskiego

Paula Kania (Polska, Q)bilans: 0-0Venus Williams (USA, WC)
181 ranking 25
21 wiek 34
168/58 wzrost (cm)/waga (kg) 185/72
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, oburęczny bekhend
Sosnowiec miejsce zamieszkania Palm Beach Gardens
Hubert Choudury trener Richard Williams, Oracene Price
sezon 2014
13-17 (0-1) bilans roku (główny cykl) 17-8 (17-8)
I runda Wimbledonu najlepszy wynik tytuł w Dubaju
0-0 tie breaki 2-3
0 asy 125
75 042 zarobki ($) 785 940
kariera
2008 początek 1994
164 (2014) najwyżej w rankingu 1 (2002)
152-115 bilans zawodowy 655-174
0/0 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 45/28
191 199 zarobki ($) 29 747 175
Komentarze (40)
Lady Aga
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było ładnie Paula! Proszę o więcej, żałować można tylko losowania! :) Venus była dzis bardzo dobrze dysponowana, a te piękne akcje zazwyczaj padały łupem Pauli. Piękne... co z tego, skoro Venus Czytaj całość
avatar
ExpertOfTennis
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Game, Set, Match Williams :/ Następnym razem będzie jeszcze lepiej, a ja za dziś dziękuję i życzę powodzenia w kolejnych turniejach, w szczególności na USO :) 
Lady Aga
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na wszystko asem, asem. I nie można nic zrobić. 
Lady Aga
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można żałować tylko losowania, bo Paula ładnie gra, ale przytrafiają jej się momenty - często tak ma, tylko z kelnerkami to może nie mieć większego znaczenia, ale czasem tez ma - rozluźneinia. Czytaj całość
avatar
ExpertOfTennis
30.07.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej po meczu :/ Ważne doświadczenie dla Pauli przynajmniej...