Do imprezy w Stuttgarcie zgłosiło się dwóch polskich deblistów. Mariusz Fyrstenberg i Colin Fleming zostali rozstawieni z numerem 1., ale z turniejem pożegnali się już w I rundzie, zapisując na swoje konto zaledwie cztery gemy. Mateusz Kowalczyk postawił po raz czwarty w sezonie na występ z Artemem Sitakiem.
[ad=rectangle]
Polak i Nowozelandczyk w I rundzie nie mieli większych problemów z Nicolasem Barrientosem i Juanem-Carlosem Spirem, pewnie zwyciężając 6:4, 6:3. W ćwierćfinale czekało ich dużo trudniejsze zadanie w postaci rozstawionych z numerem 2. Marina Draganji i Florina Mergei. Para chorwacko-rumuńska podczas Rolanda Garrosa osiągnęła półfinał, a w I rundzie wyeliminowała Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego. Dzięki temu sukcesowi awansowali do Top 50 i byli faworytami w ćwierćfinale w Stuttgarcie.
Wyżej notowana para w I secie nie pozostawiła złudzeń rywalom, uzyskując dwa przełamania i odskakując na prowadzenie 4:0. Taka przewaga wystarczyła Rumunowi i Chorwatowi. Wiele wskazywało na szybki mecz, bowiem rozstawieni z numerem 2. zdobyli breaka już w gemie otwarcia drugiej partii. Kowalczyk i Sitak błyskawicznie odrobili straty i wszystko się wyrównało. Polak i Nowozelandczyk obronili jeszcze trzy break pointy i doprowadzili do tie breaka, w którym łatwo zwyciężyli do trzech. Dobrą passę kontynuowali w mistrzowskim tie breaku, od stanu 6-6 wygrali cztery kolejne piłki i mogli się cieszyć z awansu do półfinału.
W całym spotkaniu Kowalczyk i Sitak zaserwowali dwa asy i popełnili cztery podwójne błędy serwisowe, przy podaniu rywali zdobyli zaledwie 20 z 66 punktów, a Draganja i Mergea o sześć więcej.
O finał para polsko-nowozelandzka zagra z Lukasem Rosolem i Frantiskiem Cermakiem lub Michaelem Berrerem i Alexander Zverevem.
Mercedes Cup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
piątek, 11 lipca
ćwierćfinał gry podwójnej:
Mateusz Kowalczyk (Polska) / Artem Sitak (Nowa Zelandia) - Marin Draganja (Chorwacja, 2) / Florin Mergea (Rumunia, 2) 2:6, 7:6(3), 10-6
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!