- Starałem się grać najlepiej, jak potrafię, bo wiedziałem, że muszę to zrobić, aby wygrać. Musiałem grać agresywnie i dobrze czułem piłkę, a z forhendu miałem wiele uderzeń wygrywających. Od początku był to wyrównany mecz. Myślę, że jego obraz zmienił się w drugim secie. Zacząłem grać agresywniej i skuteczniej. Nie wiem, czy zdobyłbym trofeum, gdybym nie wygrał drugiego seta - analizował przebieg finału Rolanda Garrosa Rafael Nadal.
[ad=rectangle]
Hiszpan wygrał z Novakiem Djokoviciem 3:6, 7:5, 6:2, 6:4 i zdobył dziewiąty w karierze tytuł w paryskiej lewie Wielkiego Szlema. - Uważam, że nie było jednego kluczowego momentu w tym meczu, a było ich kilka. Jeżeli spojrzy się na wynik, można dojść do wniosku, że najważniejszy był drugi set. Natomiast w czwartym prowadziłem już 4:2, on wyrównał na 4:4, ale wyszedłem na 5:4, co było ważnym momentem, bo przy takim wyniku jest duża presja na serwującym - oceniał.
Dla Nadala było to też 23. zwycięstwo w 42. konfrontacji z Djokoviciem. - Wiem,
jak z nim grać, że muszę pokazać swój najlepszy tenis. Zawsze potrzebuję ogromnej agresji, muszę być aktywny i posyłać precyzyjne uderzenia. Wygrałem z najtrudniejszym przeciwnikiem, z jakim mogłem się spotkać - tłumaczył lider rankingu ATP.
Tenisista z Majorki przyznał po meczu, że jest wyczerpany fizycznie. - Fizycznie czuję się pusty, całkowicie wyczerpany. Cierpiałem, nie da się tego ukryć, ale zarazem potrafiłem znaleźć właściwe rozwiązania i zwyciężyć. Kiedy pojawiały się problemy, sięgałem po swoja najlepsze uderzenia. Jestem w pełni usatysfakcjonowany tym, jak zareagowałem wtedy, gdy moja sytuacja była najtrudniejsza. Właśnie to dało mi zwycięstwo w meczu i całym turnieju.
Rafa stał się pierwszym tenisistą w Erze Otwartej, który jeden turniej wielkoszlemowy wygrał aż dziewięć razy. - Motywacja dla mnie zawsze jest taka sama - zwycięstwo w Rolandzie Garrosie. To najważniejszy turniej na mączce i najważniejszy dla mnie. Wygrałem tu wiele razy, ale ten triumf jest dla mnie szczególny, bo udało mi się w tym roku wygrać turniej wielkoszlemowy. Przegrałem w finale Australian Open ze Stanem (Wawrinką - przyp. red.), ale on wtedy zagrał tak wspaniale, że nie mogłem go pokonać.
Wygrywając w niedzielę, Nadal zdobył swój 14. wielkoszlemowy tytuł i zrównał się pod tym względem z Pete'em Samprasem. Więcej triumfów w Wielkim Szlemie (17) ma jedynie Roger Federer. - Jestem szczęśliwy, że mam 14 Wielkich Szlemów. Na razie myślę tylko o tym. To prawda, że Federer ma więcej, ale nie jest to dla mnie szczególna motywacja. Ciągle chcę grać, ciągle chcę wygrywać. A wielkoszlemowe tytuły będę liczył po zakończeniu kariery.
- Ilość zwycięstw w Wielkich Szlemach nie jest dla mnie najważniejszą rzeczą. Ważne jest, że mogę zdobywać te tytuły i każdy z nich liczy się tak samo. Czuję wielkie emocje, bo włożyłem wiele pracy, by tu wygrać. Chcę cieszyć się tą chwilą - zakończył.
Nadal: Gra przeciwko niemu zawsze jest dla mnie wielkim wyzwaniem
{"id":"","title":""}
Źródło: CNN Newsource/x-news
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Ciekaw jestem jak na trawie mu pójdzie, bo z tym bywało różnie.