Juan Martín del Potro (Argentyna, 4) - Roger Federer (Szwajcaria, 6)
Argentyńczyk zainaugurował turniej w poniedziałek trzysetowym zwycięstwem nad Richardem Gasquetem, a trzy dni później w takim samym stosunku przegrał z Novakiem Djokoviciem. W pojedynku z Serbem o porażce Del Potro zadecydowały dwa słabsze momenty w pierwszym i trzecim secie, co bezwzględnie zostało wykorzystane przez wicelidera światowego rankingu. Gdyby tenisista z Tandil zdołał pokonać Djokovicia w dwóch partiach, to byłby już pewny gry w półfinale. A tak czeka go mecz o wszystko z utytułowanym Szwajcarem. - Teraz muszę zagrać lepiej przeciwko Rogerowi. To będzie dla nas obu decydujący mecz. Postaram się dać z siebie wszystko to, co najlepsze - wyznał Delpo.
Federer tegoroczne Finały ATP World Tour rozpoczął od stojącego na dosyć niskim poziomie przegranego pojedynku z Djokoviciem. Szwajcar zanotował aż 45 błędów własnych, wynikających przede wszystkim z niedokładności niż lepszej gry rywala. Dwa dni później 32-latek z Bazylei zaprezentował się już z lepszej strony i w dwóch partiach rozprawił się z Gasquetem, prezentując momentami tenis finezyjny, do którego przyzwyczaił fanów białego sportu, gdy święcił na światowych kortach największe triumfy. - Dwusetowe zwycięstwa przeciwko dobrym graczom, to jest to czego najbardziej teraz potrzebuję. Nie wracam po poważnej kontuzji, ale powracam po swego rodzaju wzlotach i upadkach, próbach różnych rzeczy oraz starań o odzyskanie pewności siebie, mojego sposobu poruszania się itd. - powiedział 17-krotny mistrz wielkoszlemowy.
Sobotnie starcie Szwajcara z Argentyńczykiem będzie prawdziwą ozdobą popołudniowej serii gier, a jego stawka będzie ogromna. Zwycięzca tego spotkania zajmie drugie miejsce w Grupie B, dzięki czemu zakwalifikuje się do niedzielnego półfinału, w którym zmierzy się z Rafaelem Nadalem. Rywalizacja Del Potro i Federera ma swoją historię. Szwajcarski Maestro ogrywał wcześniej młodszego od siebie o siedem lat Argentyńczyka 14 razy, ale tenisista z Tandil potrafił zaskoczyć utytułowanego Helweta. W 2009 roku Delpo zwyciężył swojego sobotniego przeciwnika w finale wielkoszlemowego US Open, a następnie powtórzył ten wynik podczas Finałów ATP World Tour. W londyńskiej O2 Arenie Argentyńczyk ograł także Szwajcara przed dwoma laty, dlatego ich tegoroczne starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco.
- Trudno powiedzieć, ponieważ wszystkie rozgrywane ostatnio między nimi mecze toczyły się na pełnym dystansie. Roger gra teraz zdecydowanie lepiej niż w ciągu całego roku, uwielbia warunki tutaj panujące i lubi ten kort. Zaprezentował się znakomicie przeciwko Gasquetowi. Z drugiej jednak strony Del Potro ma potężny serwis. Spodziewam się trzysetowej batalii i nie jestem w stanie wskazać zwycięzcy - ocenił Djoković, który już w czwartek zagwarantował sobie pierwsze miejsce w Grupie B.
Bilans spotkań pomiędzy Juanem Martinem del Potro a Rogerem Federerem (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzca | Wynik |
---|---|---|---|---|
2007 | Wimbledon | II runda | Federer | 6:2, 7:5, 6:1 |
2007 | Bazylea | II runda | Federer | 6:1, 6:4 |
2008 | Madryt | ćwierćfinał | Federer | 6:3, 6:3 |
2009 | Australian Open | ćwierćfinał | Federer | 6:3, 6:0, 6:0 |
2009 | Madryt | półfinał | Federer | 6:3, 6:4 |
2009 | Roland Garros | półfinał | Federer | 3:6, 7:6(2), 2:6, 6:1, 6:4 |
2009 | US Open | finał | Del Potro | 3:6, 7:6(5), 4:6, 7:6(4), 6:2 |
2009 | Finały ATP World Tour | faza grupowa | Del Potro | 6:2, 6:7(5), 6:3 |
2011 | Cincinnati | II runda | Federer | 6:3, 7:5 |
2012 | Australian Open | ćwierćfinał | Federer | 6:4, 6:3, 6:2 |
2012 | Rotterdam | finał | Federer | 6:1, 6:4 |
2012 | Dubaj | półfinał | Federer | 7:6(5), 7:6(6) |
2012 | Indian Wells | półfinał | Federer | 6:3, 6:2 |
2012 | Roland Garros | ćwierćfinał | Federer | 3:6, 6:7(4), 6:2, 6:0, 6:3 |
2012 | Igrzyska Olimpijskie | półfinał | Federer | 3:6, 7:6(5), 19:17 |
2012 | Bazylea | finał | Del Potro | 6:4, 6:7(5), 7:6(3) |
2012 | Finały ATP World Tour | faza grupowa | Del Potro | 7:6(3), 4:6, 6:3 |
2013 | Bazylea | finał | Del Potro | 7:6(3), 2:6, 6:4 |
2013 | Paryż | ćwierćfinał | Federer | 6:3, 4:6, 6:3 |
Novak Djoković (Serbia, 2) - Richard Gasquet (Francja, 8)
Serbski obrońca tytułu w trzech setach uporał się z Rogerem Federerem i Juanem Martinem del Potro, dzięki czemu już po drugiej kolejce gier zapewnił sobie pierwsze miejsce w Grupie B i awans do półfinału. Nole nie pokazał w Londynie jak na razie swojego najlepszego tenisa, a w każdym z dotychczas rozegranych spotkań starał się prowadzić solidną grę zza linii końcowej, co ostatecznie okazało się wystarczające, by odnieść cenne zwycięstwa. - Zakwalifikowałem się do półfinału, co z pewnością jest pozytywną wiadomością. Wciąż jednak chcę wygrać ostatnie spotkanie w fazie grupowej - wyznał po czwartkowym meczu z Argentyńczykiem.
Reprezentant Trójkolorowych z kolei znalazł się po dwóch seriach gier na przeciwnym biegunie. Gasquet uległ najpierw po trzysetowym boju Del Potro, a w czwartek został gładko pokonany przez Federera. Francuz momentami imponował na korcie swoją elegancką grą, ale w starciach z bardziej ofensywnie nastawionymi rywalami musiał ostatecznie skapitulować. Pochodzący z Beziers zawodnik stracił już wszelkie szanse na awans do półfinału, a w grupowej tabeli zajmie na pewno ostatnią pozycję.
- Porażki w dwóch meczach z rzędu są dla mnie niezadowalające, ale starałem się jak najlepiej. To bardzo miło zagrać na tym korcie, atmosfera jest wspaniała. Uważam, że starałem się grać bardziej agresywnie. Czasem on tak się prezentował, czasem ja, ale muszę grać jeszcze lepiej i bardziej agresywnie, jeśli chcę wygrywać takie mecze, zwłaszcza na kortach w hali - ocenił swój czwartkowy występ przeciwko Federerowi jedyny w tegorocznym Masters reprezentant Francji.
26-letni Djoković choć wygrał rywalizację w Grupie B, a w niedzielę powalczy o finał ze Stanislasem Wawrinką, na pewno nie odpuści sobotniego starcia z Gasquetem. Serb i Francuz zagrają bowiem jeszcze o 200 punktów do światowej klasyfikacji oraz premię finansową. Reprezentant Trójkolorowych jedyne w karierze zwycięstwo nad aktualnym wiceliderem rankingu odniósł w 2007 roku podczas kończącego sezon turnieju Masters i jest to także jego jedyna wygrana w historii startów w tych zawodach. W Londynie będzie mu jednak niezwykle trudno nawiązać do tamtego wyniku.
Bilans spotkań pomiędzy Novakiem Djokoviciem a Richardem Gasquetem (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzca | Wynik |
---|---|---|---|---|
2006 | Madryt | II runda | Djoković | 7:6(2), 1:6, 6:1 |
2007 | Estoril | finał | Djoković | 7:6(7), 0:6, 6:1 |
2007 | Tennis Masters Cup | faza grupowa | Gasquet | 6:4, 6:2 |
2010 | Szanghaj | III runda | Djoković | 6:1, 6:1 |
2011 | Indian Wells | ćwierćfinał | Djoković | 6:2, 6:4 |
2011 | Roland Garros | IV runda | Djoković | 6:4, 6:4, 6:2 |
2012 | Miami | IV runda | Djoković | 7:5, 6:3 |
2012 | Toronto | finał | Djoković | 6:3, 6:2 |
2013 | Montreal | ćwierćfinał | Djoković | 6:1, 6:2 |
2013 | Pekin | półfinał | Djoković | 6:4, 6:2 |
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Ivan Dodig (Chorwacja, 3) / Marcelo Melo (Brazylia, 3) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 5) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 5)
Rozstawiona z numerem trzecim chorwacko-brazylijska para jako pierwsza zakwalifikowała się do półfinału z Grupy A, a do tego po dwóch kolejkach zapewniła sobie czołową lokatę w tabeli. Dodig i Melo dokonali tego, odnosząc dwa zwycięstwa w mistrzowskich tie breakach: najpierw nad braćmi Bryanami, a następnie nad Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim. - Dziś znów było wspaniale. To był kolejny wyrównany mecz, każdy pojedynek tutaj jest otwarty. Mieliśmy trochę więcej szczęścia w mistrzowskim tie breaku i to wykorzystaliśmy. Nie możemy się już doczekać kolejnego spotkania - powiedział po czwartkowym triumfie nad Polakami Dodig.
Na przeciwnym biegunie po dwóch kolejkach znalazła się z kolei oznaczona "piątką" pakistańsko-holenderska para. Qureshi i Rojer w swoim ostatnim wspólnym starcie w głównym cyklu (od przyszłego sezonu Pakistańczyk znów utworzy z Rohanem Bopanną słynny Indo-Pak Express) przegrali najpierw w dwóch setach z Frytą i Matką, a trzy dni później, po niezwykle zaciętym boju, w którym nie wykorzystali piłki meczowej, ulegli najlepszym aktualnie na świecie braciom Bryanom. Niezależnie od sobotniego wyniku Pakistańczyk i Holender zakończą rywalizację w tegorocznym Masters na ostatnim miejscu w Grupie A.
Mimo jasnej sytuacji, oba duety powalczą o kolejne punkty do światowej klasyfikacji i premię finansową. Dla Qureshiego i Rojera będzie to szczególnie ważny mecz, gdyż jako para będą chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo w historii swoich startów w Finałach ATP World Tour. Przed rokiem pakistańsko-holenderski duet nie wygrał w fazie grupowej ani jednego meczu (Qureshi w kończącym tenisowy sezon turnieju Masters ma bilans 0-8, gdyż w 2011 roku grał także bez powodzenia w Londynie razem z Bopanną).
Dla Dodiga i Melo będzie to z kolei ostatni sprawdzian generalny przed niedzielnym półfinałem, w którym zmierzą się z hiszpańską parą David Marrero i Fernando Verdasco. Chorwat i Brazylijczyk ze swoimi sobotnimi rywalami grali jak na razie tylko raz, przed kilkoma tygodniami w Szanghaju, gdzie zwyciężyli ostatecznie w dwóch setach.
Dodig i Melo kontra Qureshi i Rojer (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzcy | Wynik |
---|---|---|---|---|
2013 | Szanghaj | ćwierćfinał | Dodig/Melo | 7:6(4), 6:3 |
Mariusz Fyrstenberg (Polska, 8) / Marcin Matkowski (Polska, 8) - Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1)
Biało-czerwoni londyńskie zawody zainaugurowali w poniedziałek od cennego, dwusetowego zwycięstwa nad Aisamem-ul-Haqiem Qureshim i Jeanem-Julienem Rojerem, ale później już tak różowo nie było. Fryta i Matka mogli już w czwartek zapewnić sobie awans do półfinału, lecz nie zdołali pokonać w dwóch partiach Ivana Dodiga i Marcelo Melo. Chorwacko-brazylijski duet okazał się zbyt mocny dla Polaków, którzy całkowicie pogubili się w decydującym o losach pojedynku mistrzowskim tie breaku.
Rozstawieni z "jedynką" Amerykanie, którzy w Finałach ATP World Tour grają razem już po raz 11., tegoroczny turniej Masters rozpoczęli od porażki z parą Dodig / Melo, choć w mistrzowskim tie breaku prowadzili już nawet 4-0. W czwartek Bryanowie z wielkim trudem, po obronie meczbola, uporali się z Qureshim i Rojerem, dzięki czemu znacznie zwiększyli swoje szanse na wyjście z grupy.
Sobotnie spotkanie biało-czerwonych z reprezentantami USA będzie ich 24. starciem w głównym cyklu. Amerykańskie bliźniaki zwyciężały dotychczas 16 razy, także podczas ostatniego pojedynku, rozegranego w ubiegłym tygodniu w paryskiej hali Bercy. Fryta i Matka na triumf nad utytułowanymi Bryanami czekają od ponad dwóch lat, kiedy to okazali się od nich lepsi w Szanghaju. Od tamtej pory trzykrotnie zwyciężali Amerykanie.
Pojedynek Fyrstenberga i Matkowskiego z Bryanami otworzy wieczorną serię gier, a jego stawką będzie nie tylko 200 punktów do światowej klasyfikacji oraz premia finansowa. Zwycięzcy tego spotkania zajmą drugie miejsce w Grupie A, dzięki czemu awansują do niedzielnego półfinału, w którym zmierzą się z Alexandrem Peyą i Bruno Soaresem, triumfatorami Grupy B. Polacy pokonali już raz, w 2010 roku, Amerykanów w Finałach ATP World Tour. W sobotę będą musieli nawiązać do tamtego rezultatu.
Fyrstenberg i Matkowski kontra Bryanowie (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwycięzcy | Wynik |
---|---|---|---|---|
2004 | Acapulco | półfinał | Bryanowie | 6:1, 6:2 |
2007 | Madryt | finał | Bryanowie | 6:3, 7:6 |
2008 | Barcelona | finał | Bryanowie | 6:3, 6:2 |
2008 | Cincinnati | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:4, 7:6 |
2008 | Paryż | II runda | Fyrstenberg/Matkowski | 6:4, 4:6, 10-5 |
2008 | Tennis Masters Cup | półfinał | Bryanowie | 6:4, 6:4 |
2009 | Indian Wells | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:2, 7:6 |
2009 | Monte Carlo | ćwierćfinał | Bryanowie | 4:6, 6:2, 10-4 |
2009 | Szanghaj | ćwierćfinał | Fyrstenberg/Matkowski | 6:1, 5:7, 10-8 |
2009 | Paryż | ćwierćfinał | Fyrstenberg/Matkowski | 6:4, 7:6 |
2010 | Miami | ćwierćfinał | Fyrstenberg/Matkowski | 6:2, 6:2 |
2010 | Barcelona | ćwierćfinał | Fyrstenberg/Matkowski | 6:4, 6:4 |
2010 | Madryt | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2010 | US Open | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:3, 7:5 |
2010 | Pekin | finał | Bryanowie | 6:1, 7:6 |
2010 | Finały ATP World Tour | faza grupowa | Fyrstenberg/Matkowski | 2:6, 7:6, 10-8 |
2011 | Monte Carlo | półfinał | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2011 | Madryt | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:3, 6:4 |
2011 | Cincinnati | ćwierćfinał | Bryanowie | 7:6, 7:6 |
2011 | Szanghaj | ćwierćfinał | Fyrstenberg/Matkowski | 3:6, 6:4, 12-10 |
2011 | Wiedeń | półfinał | Bryanowie | 6:3, 6:2 |
2012 | Australian Open | ćwierćfinał | Bryanowie | 6:4, 6:7, 6:4 |
2013 | Paryż | II runda | Bryanowie | 6:3, 5:7, 10-8 |
Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
sobota, 9 listopada
program 6. dnia (od godz. 13:00 czasu polskiego)
Ivan Dodig (Chorwacja, 3) / Marcelo Melo (Brazylia, 3) - Aisam-ul-Haq Qureshi (Pakistan, 5) / Jean-Julien Rojer (Holandia, 5), bilans spotkań: 1-0
Juan Martín del Potro (Argentyna, 4) - Roger Federer (Szwajcaria, 6), nie przed godz. 15:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 5-14
Mariusz Fyrstenberg (Polska, 8) / Marcin Matkowski (Polska, 8) - Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1), nie przed godz. 18:45 czasu polskiego, bilans spotkań: 7-16
Novak Djoković (Serbia, 2) - Richard Gasquet (Francja, 8), nie przed godz. 20:45 czasu polskiego, bilans spotkań: 9-1
Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013
Ja w tym meczu trzymam z Federerem, choć mam spory komfort (bo Janka też lubię).