Simona Halep (WTA 14) odniosła drugie zwycięstwo bez straty seta i jako pierwsza awansowała do półfinału "małych" Mistrzostw WTA w Sofii. Rumunka została czwartą tenisistką, która w tym sezonie wygrała co najmniej 50 meczów. Dołączyła do Sereny Williams (78), Agnieszki Radwańskiej (56) i Petry Kvitovej (51). Do tej czwórki dołączyć jeszcze może Roberta Vinci (49), która w najbliższy weekend grać będzie w finale Pucharu Federacji. Halep pozostaje w grze o szósty tytuł w sezonie i zarazem w karierze (Norymberga, Den Bosch, Budapeszt, New Haven, Moskwa). Rumunka spotkała się z Alize Cornet (WTA 27) po raz drugi - dwa lata temu w Monterrey lepsza była Francuzka.
W I secie Cornet z 1:3 wyrównała na 3:3, ale trzy z czterech kolejnych gemów padło łupem Halep. W 10. gemie Rumunka odparła break pointa, a w ostatnim punkcie tej partii Francuzka nie wykorzystała przewagi pozycyjnej i wpakowała bekhend w siatkę. W gemie otwarcia II seta zawodniczka z Konstancy zaliczyła przełamanie kapitalną kombinacją bekhendu po linii i odwrotnego krosa forhendowego. W trzecim gemie jeszcze raz odebrała rywalce podanie, do tego bez straty punktu. Po chwili Halep sama utraciła serwis, pakując bekhend w siatkę. Po serii obustronnych przełamań Rumunka wyszła na prowadzenie 5:2, by przegrać dwa kolejne gemy. W 10. gemie Cornet obroniła pierwszą piłkę meczową efektownym returnem forhendowym po linii, a drugą zmarnowała Halep podwójnym błędem. Zawodniczka z Konstancy uzyskała jednak trzeciego meczbola, przy którym Francuzka wpakowała bekhend w siatkę.
- To był naprawdę trudny mecz - [Cornet] zagrała dobrze, naprawdę agresywnie - powiedziała Halep po trwającym 93 minuty pojedynku z Francuzką, w którym było 10 przełamań (6-4 dla Rumunki). Byłam lekko zdenerwowana i był to naprawdę ciężki pojedynek pod względem fizycznym. Zmęczyłam się, jednak starałam się być skoncentrowana na każdym punkcie i pod koniec dużo mi pomógł serwis. Cieszę się, że wygrałam ten mecz. Zawodniczka z Konstancy może liczyć na doping sporej grupy swoich kibiców. Chciałam podziękować wszystkim rumuńskim kibicom i wszystkim, którzy przyszli dzisiaj oglądać mecz.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Samantha Stosur (WTA 19) pokonała 6:3, 6:3 Jelenę Wiesninę (WTA 25) i wyrównała na 2-2 stan potyczek z Rosjanką. Australijka ma znakomitą końcówkę sezonu - w sierpniu i wrześniu w pięciu turniejach wygrała tylko sześć meczów, a od początku października legitymuje się bilansem spotkań 10-1. Sięgnęła po tytuł w Osace, zaliczyła finał w Moskwie, w którym uległa Halep i teraz odniosła zwycięstwo na otwarcie turnieju w Sofii. - Gdy wygrywasz taką serię meczów to za każdym razem pomaga ci poczuć się dobrze. Szczególnie w trudnych momentach w spotkaniach możesz wykorzystać tę pewność siebie i pomyśleć: 'Mogę grać lepiej, mogę to zrobić, mogę wykonać to uderzenie', ponieważ robiłaś to dzień w dzień przez kilka ostatnich tygodni. A zatem wygranie serii meczów pozwala ci zbudować pewność siebie i to ci pomaga w każdym meczu.
W ósmym gemie I seta Wiesnina obroniła jednego break pointa głębokim krosem bekhendowym wymuszającym błąd, ale przy drugim wpakowała forhend w siatkę. Stosur zmarnowała pierwszego setbola wyrzucając bekhend, ale drugiego wykorzystała odwrotnym krosem forhendowym. W II secie Australijka przegrywała 0:3 i 0-30, ale zdobyła sześć gemów oraz 24 z ostatnich 33 punktów w spotkaniu. Na koniec bekhend Wiesniny wylądował w siatce. W trwającym 75 minut spotkaniu mistrzyni US Open 2011 zaserwowała cztery asy, Rosjanka za to popełniła osiem podwójnych błędów.
- Początek z pewnością był zdecydowanie wyrównany - mówiła Australijka. Obie miałyśmy szanse przy serwisie rywalki, a później przy 4:3 wydaje mi się, że [Wiesnina] miała 40-15 i popełniła kilka błędów, doszło do równowagi i była na niej większa presja. Wtedy udało mi się zagrać całkiem dobre returny i uzyskać przełamanie, a potem zakończyć serwisem. Myślę, że to była podstawowa różnica w I secie. W II partii lekko obniżyłam swój poziom, a ona swój podwyższyła i dosyć szybko przegrywałam 0:3. Jednak szybko przeorganizowałam swój tenis i byłam w stanie znowu zagrać lepiej i wygrać sześć ostatnich gemów. To było bardzo ważne, by pozbierać się tak szybko, jak tylko mogłam i ona nie mogła kontynuować swojego marszu.
W ostatnim meczu dnia Anastazja Pawluczenkowa (WTA 26) pokonała 6:2, 6:4 rezerwową Elinę Switolinę (WTA 40). W trwającym 88 minut spotkaniu Rosjanka wykorzystała pięć z siedmiu break pointów oraz skorzystała z pięciu podwójnych błędów rywalki. Ukrainka, która w lipcu w Baku zdobyła swój pierwszy tytuł w głównym cyklu, do turnieju weszła w miejsce kontuzjowanej Marii Kirilenko.
W czwartek odbędą się spotkania Ana Ivanović - Samantha Stosur (godz. 16:00 polskiego czasu), Jelena Wiesnina - Cwetana Pironkowa i na koniec dnia Simona Halep - Elina Switolina.
Garanti Koza WTA Tournament of Champions, Sofia (Bułgaria)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 750 tys. dolarów
środa, 30 października
Grupa Serdika:
Simona Halep (Rumunia, 1) - Alizé Cornet (Francja, 7) 6:4, 6:4
Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 6) - Elina Switolina (Ukraina, Alt) 6:2, 6:4
M | Zawodniczka | Mecze | Zw. | Sety* | Gemy* |
---|---|---|---|---|---|
1 | Simona Halep (Rumunia, 1) | 2 | 2 | 100 | 63,16 |
2 | Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 6) | 2 | 1 | 50 | 50 |
3 | Alizé Cornet (Francja, 7) | 2 | 1 | 50 | 40 |
4 | Elina Switolina (Ukraina, Alt) | 1 | 0 | 0 | 33,33 |
5 | Maria Kirilenko (Rosja, 3) | 1 | 0 | 0 | 0 |
Grupa Sredets:
Samantha Stosur (Australia, 4) - Jelena Wiesnina (Rosja, 5) 6:3, 6:3
M | Zawodniczka | Mecze | Zw. | Sety* | Gemy* |
---|---|---|---|---|---|
1 | Ana Ivanović (Serbia, 2/WC) | 1 | 1 | 100 | 85,71 |
2 | Samantha Stosur (Australia, 4) | 1 | 1 | 100 | 66,67 |
3 | Jelena Wiesnina (Rosja, 5) | 1 | 0 | 0 | 33,33 |
4 | Cwetana Pironkowa (Bułgaria, 8/WC) | 1 | 0 | 0 | 14,29 |
* bilans bezpośrednich meczów, procent wygranych setów w turnieju, a potem procent wygranych gemów decyduje o kolejności w przypadku równej liczby zwycięstw i rozegranych meczów.