ATP Bazylea: Dobra passa podtrzymana, Kubot zameldował się w II rundzie

Podobnie jak w dwóch poprzednich startach, Łukasz Kubot awansował do II rundy turnieju ATP World Tour 500 rozgrywanego w Bazylei. Polski tenisista pokonał w poniedziałek w dwóch setach Daniela Gimeno.

Nasz reprezentant po raz piąty spotkał się z młodszym od siebie o trzy lata Hiszpanem. Dwie premierowe konfrontacje, obie na kortach ziemnych, padły łupem naszego reprezentanta: w 2009 roku w Costa do Sauipe i w 2011 w Stuttgarcie. Jednak w dwóch ostatnich pojedynkach lepszy okazał się Daniel Gimeno, który wygrywał w zeszłym roku w Sankt Petersburgu i w obecnym sezonie, po morderczej pięciosetówce w wielkoszlemowym Australian Open.

W poniedziałek Łukasz Kubot wyszedł na prowadzenie 3-2 w bezpośrednim bilansie spotkań z pochodzącym z Walencji zawodnikiem. Premierowa odsłona nie układała się początkowo po myśli lubinianina, który już w trzecim gemie stracił serwis, a następnie nie wykorzystał szybkiej okazji na wyrównanie. Ambitnie walczący Polak zdołał przełamać rywala, kiedy ten podawał na seta w 10. gemie. W decydującym o losach partii tie breaku nasz tenisista błyskawicznie odskoczył na 6-2, lecz całą pierwszą część spotkania zamknął dopiero przy piątej okazji.

Druga partia była już prawdziwym popisem Kubota, który szybko uzyskał dwa breaki i wyszedł na 4:0. Gimeno zdołał jeszcze wygrać dwa kolejne gemy, lecz Polak nie dał sobie wydrzeć już końcowego zwycięstwa. W siódmym gemie lubinianin znów przełamał serwis rywala, a następnie, po obronie break pointa, wykorzystał pewnie drugiego meczbola.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Poniedziałkowe starcie Polaka z Hiszpanem trwało 88 minut i zakończyło się wygraną naszego reprezentanta 7:6(6), 6:2, jego 10. w tegorocznym głównym cyklu. Kubot zanotował siedem asów, cztery podwójne błędy oraz zapisał na swoje konto 75 ze 133 rozegranych punktów. Z 10 okazji na przełamanie wykorzystał łącznie cztery. Gimeno słabo serwował, popełnił sześć podwójnych błędów, a pierwszym podaniem trafiał ze skutecznością zaledwie 45 proc. Hiszpan wypracował cztery break pointy i połowę z nich wykorzystał.

Kolejnym rywalem Kubota będzie zwycięzca pojedynku pomiędzy Niemcem Danielem Brandsem a oznaczonym numerem siódmym Andreasem Seppim. Włoch to także deblowy partner Polaka w Bazylei, a ich przeciwnikami w I rundzie będzie najwyżej rozstawiona indyjsko-francuska para Rohan Bopanna i Edouard Roger-Vasselin.

Kubot po raz trzeci z rzędu bierze udział w zawodach Swiss Indoors Basel. W latach 2011-2012 udanie przechodził przez dwustopniowe kwalifikacje i za każdym razem kończył udział w głównej drabince singla na II rundzie. Przed dwoma laty lubinianin doznał w Szwajcarii porażki z rąk najlepszego wówczas na świecie Serba Novaka Djokovicia. Sezon później pokonał Polaka w Bazylei Francuz Benoit Paire.

Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,445 mln euro
poniedziałek, 21 października

I runda gry pojedynczej:

Łukasz Kubot (Polska) - Daniel Gimeno (Hiszpania) 7:6(6), 6:2

Komentarze (14)
avatar
Azor i spóła
21.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda że Kubot nie trafił na Rogera. Myślicie, że Luki miałby szanse? Albo JJ? 
avatar
Azor i spóła
21.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ ładnie rozpracowuje Francuza Roger. Pokazał kilka zagrań z dawnych lat :) Wciąż w niego wierzę. 
avatar
basher
21.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aż nie dowierzam, ale mecz Federera będzie można obejrzeć na streamie. Chociaż tyle. 
Armandoł
21.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
rewanż za Melbourne udany. wielkie brawa! 
avatar
nowa
21.10.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
jutro Michał i JJ. Jurek pierwszy godz.12(szlag mnie trafi na tą godzinę) Michał przedostatni mecz dnia(chociaż tu ok)