ATP Pekin: Djoković rozgromił Querreya, w półfinale zagra z Gasquetem

Novak Djoković stracił trzy gemy w ćwierćfinale turnieju ATP w Pekinie z Samem Querreyem i wciąż ma szanse, aby zachować pierwsze miejsce w rankingu. Rywalem Serba w 1/2 finału będzie Richard Gasquet.

Zaledwie 52 minut spędzonych na korcie w piątkową noc w Pekinie potrzebował Novak Djoković, by odnieść 17. z rzędu zwycięstwo zwycięstwo w historii swoich startów w międzynarodowych mistrzostwach Chin. Serb nie dał najmniejszych szans Samowi Querreyowi, wygrywając 6:1, 6:2. W całym pojedynku belgradczyk zaserwował siedem asów, przy własnym podaniu wygrał 32 z 37 rozegranych punktów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, sam wykorzystał cztery z 12 break pointów i zdobył łącznie aż 31 punktów więcej od Amerykanina.

- Zdobyłem wiele łatwych punktów serwisem, co było ważne i bardzo potrzebne - mówił Djoković - Grałem dziś z potężnie serwującym rywalem, ale dobrze odczytywałem jego serwis. Myślę, że ogólnie był to mój doskonały występ. Dobre połączenie sprawnego serwisu, returnu i pracy na linii końcowej - dodał.

Serb nigdy nie przegrał meczu w China Open, w tym roku celuje w czwarty tytuł w całej imprezie, ale nawet to nie pozwoli mu na pozostanie na pierwszym miejscu w rankingu ATP. Jeżeli Rafael Nadal w sobotę uzyska awans do finału, to nawet kolejny triumf Djokovicia w międzynarodowych mistrzostwach Chin zepchnie go na drugą pozycję w światowej klasyfikacji tenisistów.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W walce o 18. kolejny wygrany pojedynek w stolicy Chin, Djoković zmierzy się z Richardem Gasquetem, z którym wygrał osiem z dziewięciu bezpośrednich konfrontacji - On zawsze był jednym z najbardziej utalentowanych zawodników naszej generacji. Myślę, że w ciągu dwóch ostatnich lat całkowicie poświęcił się tenisowi. Spodziewam się trudnego meczu dla nas obu, to nie ulega kwestii. Muszę być agresywny, wiem co mam robić, aby z nim wygrać i mam nadzieję, że to będzie działać - ocenił swojego najbliższego rywala sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy.

Gasquet awans do 1/2 wywalczył pokonując w dwóch setach Davida Ferrera. Była to druga z rzędu wygrana Francuza z Hiszpanem, poprzednia miała miejsce miesiąc temu w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open. Dla 26-latka z Beziers China Open to trzeci turniej z rzędu w którym dotarł do fazy półfinałowej.

China Open, Pekin (Chiny)
ATP World Tour 500, kort twardy (DecoTurf), pula nagród 2,315 mln dolarów
piątek, 4 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Sam Querrey (USA) 6:1, 6:2
Richard Gasquet (Francja, 5) - David Ferrer (Hiszpania, 3) 6:3, 6:4

Komentarze (2)
avatar
basher
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Djoko wygrał, bo Sam był beznadziejny, a nie dlatego, że grał tak fantastycznie. Novak już od jakiegos czasu gra przeciętnie, a dalej już tylko spadki. Trzy tysiące punktów do obrony do końca r Czytaj całość
avatar
evve
4.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Norma