Grzegorz Panfil po Poznaniu i Tampere bierze udział w trzecim Challengerze z rzędu. Zabrzanin zdecydował się na start w debiutującym w kalendarzu turnieju w Libercu, w puli którego znajduje się 30 tysięcy euro. Polak był drugim rezerwowym do turnieju głównego, ale ostatecznie musiał przebijać się przez eliminacje, które przeszedł zwycięsko.
W I rundzie po emocjonującym i dość nierównym pojedynku pokonał Bjorna Phaua po trzysetowej batalii, natomiast w meczu o ćwierćfinał rywalem Polaka był Simone Vagnozzi. Panfil już dwukrotnie przegrywał z Włochem: w 2007 roku podczas turnieju w Bytomiu oraz w tym sezonie w turnieju ITF w szwedzkim Bastad.
Tym razem górą był polski tenisista! W premierowej odsłonie przegrał zaledwie sześć piłek przy swoim podaniu, wygrał tę partię do dwóch. Wszystko wskazywało na to, że podobny wynik będzie w drugim secie, ale od stanu 5:1 Vagnozzi zapisał cztery kolejne gemy na swoje konto. Najbardziej dramatyczny przebieg miał jedenasty gem, w którym Panfil miał aż trzy szanse na przełamanie i ostatecznie wykorzystał ostatnią z nich. Po chwili zwieńczył mecz przy swoim podaniu, kończącym uderzeniem z forhendu przy meczbolu.
W ćwierćfinale rywalem Panfila będzie Blaz Kavcic, który w II rundzie uporał się z Iwanem Sergiejewem 6:4, 6:0. Swoich rywali w półfinale grze podwójnej poznali także Mateusz Kowalczyk i Henri Kontinen. Będą nimi rozstawieni z numerem 2. Colin Ebelthite i Hsin-Han Lee.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Svijany Open 2013, Liberec (Czechy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 30 tys. euro
czwartek, 1 sierpnia
II runda gry pojedynczej:
Grzegorz Panfil (Polska, Q) - Simone Vagnozzi (Włochy) 6:2, 7:5