Wiktoria Azarenka po meczu półfinałowym ze Sloane Stephens, w którym po nie wykorzystaniu serwisu na mecz w dziewiątym gemie II seta (zmarnowała pięć meczboli) wzięła przerwę medyczną, musiała się "spowiadać" przed dziennikarzami na konferencji. - Żałuję, że nie poprosiłam o pomoc medyczną wcześniej, że dotarliśmy do punktu, w którym nie mogłam oddychać i grać - żałowała po meczu. - Musiałam odblokować żebro, to było przyczyną mojego problemu z plecami. Musieliśmy zejść z kortu, żeby lekarz mógł mnie przebadać. Po prostu nie chciałam zdejmować sukienki na korcie - wyjaśniła liderka rankingu. Białorusinka miała też drugi problem. - Jedna przerwa medyczna dotyczyła problemów z kolanem. Chyba w trzecim gemie drugiego seta poślizgnęłam się, trochę mnie to zaniepokoiło, ale to nie było nic wielkiego.
Droga Azarenki do finału:
I runda: Monica Niculescu (Rumunia) 6:1, 6:4
II runda: Eleni Daniilidou (Grecja) 6:1, 6:0
III runda: Jamie Hampton (USA) 6:4, 4:6, 6:2
IV runda: Jelena Wiesnina (Rosja) 6:1, 6:1
ćwierćfinał: Swietłana Kuzniecowa (Rosja) 7:5, 6:1
półfinał: Sloane Stephens (USA, 29) 6:1, 6:4
Rozegranych setów: 13 (12-1)
Czas spędzony na korcie: 8 godzin i 47 minut
Na Li w półfinale pokazała równie wspaniały tenis, co w II secie ćwierćfinałowego meczu z Agnieszką Radwańską. Chinka oddała tylko cztery gemy Marii Szarapowej, która w pięciu wcześniejszych meczach straciła zaledwie dziewięć gemów. Chinka przed sobotnią batalią o tytuł jest pozytywnie nastawiona, mimo że przegrała cztery ostatnie mecze z Azarenką. - Przynajmniej w tym roku jeszcze się nie spotkałyśmy - to jest nowy początek. Czekam więc na ten finał. Zapytana o różnice w sposobie gry Białorusinki i Rosjanki, tenisistka z Wuhan powiedziała: - Myślę, że Maria ma więcej mocy niż Azarenka - jest wyższa i bardzo dobrze łapie boczne piłki. Nigdy się nie poddaje - jest mocna mentalnie. Azarenka ma trochę mniej siły, ale lubi umieszczać piłkę od narożnika do narożnika. W ten sposób sprawia, że przeciwniczka musi więcej biegać po korcie.
Droga Li do finału:
I runda: Sesil Karatanczewa (Kazachstan) 6:1, 6:3
II runda: Olga Goworcowa (Białoruś) 6:2, 7:5
III runda: Sorana Cirstea (Rumunia, 27) 6:4, 6:1
IV runda: Julia Görges (Niemcy, 18) 7:6(6), 6:1
ćwierćfinał: Agnieszka Radwańska (Polska, 4) 7:5, 6:3
półfinał: Maria Szarapowa (Rosja, 2) 6:2, 6:2
Rozegranych setów: 12 (12-0)
Czas spędzony na korcie: 8 godzin i 32 minuty
Zarówno Azarenka, jak i Li grały już w finale Australian Open. Białorusinka w ubiegłym sezonie sięgnęła po swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł (pokonała Szarapową), Chinka zaś rok wcześniej w decydującym meczu uległa Kim Clijsters. Tenisistka z Wuhan również wie jak smakuje triumf w Wielkim Szlemie - dwa lata temu triumfowała w Rolandzie Garrosie po zwycięstwie nad Francescą Schiavone.
Li sezon 2013 rozpoczęła od wygrania 14 z 15 meczow, jakie rozegrała. Jako jedyna pokonała ją Agnieszka Radwańska w półfinale w Sydney. Chinka na początku roku wygrała domowy turniej w Shenzhen, który odbył się po raz pierwszy. Azarenka w tym sezonie jest niepokonana - po przejściu dwóch rund w Brisbane, mecz z Sereną Williams oddała walkowerem z powodu problemów z dużym palcem prawej nogi spowodowanych zabiegiem u pedicurzystki.
Wzięta pod skrzydła Carlosa Rodrigueza, który trenował przez całą karierę Justine Henin, Li wzmocniła się fizycznie i mentalnie. Chinka do bekhendu, który zawsze był jej piekielnie mocną bronią, dorzuciła poprawiony forhend, którym całkowicie zdominowała Szarapową. Tenisistka z Wuhan w starciu z Rosjanką po raz pierwszy w tegorocznym Australian Open była na plusie w bilansie kończących uderzeń do niewymuszonych błędów (21/18).
Azarenka i Li w liczbach w Australian Open 2013:
Statystyka | Azarenka | Li |
---|---|---|
Kończące uderzenia | 128 | 128 |
Niewymuszone błędy | 133 | 162 |
Asy | 12 | 16 |
Podwójne błędy | 28 | 16 |
Azarenka, która ma świetny bekhend oraz solidny forhend i return z obu stron, ma ciężkie życie jako tenisistka. Triumfowała w Melbourne rok temu, ale nie zjednała sobie tym kibiców. W czwartek cały stadion wspierał młodą Stephens - po udanych akcjach Białorusinki można było usłyszeć tylko niemrawe brawa, a gdy udzielała pomeczowego wywiadu zapanowała grobowa niemal cisza. W sobotę Azarenka ponownie będzie miała przeciwko sobie kibiców, nie tylko dlatego, że jest to Wielki Szlem Azji i Pacyfiku. Takimi "akcjami", jak wycofanie się z Brisbane pół godziny przed planowanym meczem z Sereną Williams oraz z przerwą medyczną w meczu ze Stephens, ciężko będzie jej sobie zjednać nowych fanów.
W turnieju debla triumfowały w piątek najwyżej rozstawione Sara Errani i Roberta Vinci. Jeśli Azarenka wygra sobotni finał, to po raz pierwszy od 2004 roku (właśnie Australian Open) zarówno turniej gry pojedynczej, jak i podwójnej w Wielkim Szlemie wygrają "jedynki". Białorusinka ma szansę zostać ósmą w historii tenisistką, która obroni w Melbourne tytuł. W XXI wieku dokonały tego Jennifer Capriati i Serena Williams. Jeśli wygra blisko 31-letnia Li (pod koniec lutego będzie celebrować urodziny), zostanie najstarszą mistrzynią Australian Open w erze otwartej i ósmą najbardziej doświadczoną pod względem wieku triumfatorką w Wielkim Szlemie.
Historia występów w Australian Open:
Rok | Azarenka | Li |
---|---|---|
2005 | - | III runda |
2006 | I runda | I runda |
2007 | III runda | IV runda |
2008 | III runda | III runda |
2009 | IV runda | - |
2010 | ćwierćfinał | półfinał |
2011 | IV runda | finał |
2012 | tytuł | IV runda |
Azarenka i Li spotkają się ze sobą po raz 10. Białorusinka była górą pięć razy, w tym w czterech ostatnich ich potyczkach. Dwa razy mierzyły się w Wielkim Szlemie i tutaj 2-0 prowadzi Chinka, która w 2011 roku wyeliminowała urodzoną w Mińsku rywalkę w IV rundzie Australian Open i w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Od momentu porażki w Melbourne przed dwoma laty, Azarenka wygrała w styczniu 20 spotkań z rzędu. Obie tenisistki w Melbourne mają najlepszy bilans spotkań i odniosły najwięcej zwycięstw spośród wszystkich wielkoszlemowych imprez: Białorusinka 27-6, Chinka 27-7.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 30 mln dolarów
sobota, 26 stycznia
finał:
Rod Laver Arena, nie przed godz. 9:30 czasu polskiego
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1) | bilans 5-4 | Na Li (Chiny, 6) |
---|---|---|
1 | ranking | 6 |
23 | wiek | 30 |
183/66 | wzrost (cm)/waga (kg) | 172/65 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Monte Carlo | miejsce zamieszkania | Wuhan |
Sam Sumyk | trener | Carlos Rodriguez |
sezon 2013 | ||
8-0 (8-0) | bilans roku (główny cykl) | 14-1 (14-1) |
półfinał w Brisbane | najlepszy wynik | tytuł w Shenzhen |
0-0 | tie breaki | 3-0 |
17 | asy | 38 |
35 715 | zarobki ($) | 144 910 |
kariera | ||
2003 | początek | 1999 |
1 (2012) | najwyżej w rankingu | 4 (2011) |
356-132 | bilans zawodowy | 445-168 |
14/11 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 7/8 |
16 892 992 | zarobki ($) | 9 461 614 |
Bilans spotkań pomiędzy Wiktorią Azarenką a Na Li (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwyciężczyni | Wynik |
---|---|---|---|---|
2008 | Gold Coast | finał | Li | 4:6, 6:3, 6:4 |
2009 | Tokio | ćwierćfinał | Li | 7:6(7), 4:6, 7:6(4) |
2010 | Montreal | III runda | Azarenka | 6:3, 6:3 |
2011 | Australian Open | IV runda | Li | 6:3, 6:3 |
2011 | Roland Garros | ćwierćfinał | Li | 7:5, 6:2 |
2011 | Mistrzostwa WTA | faza grupowa | Azarenka | 6:2, 6:2 |
2012 | Sydney | finał | Azarenka | 6:2, 1:6, 6:3 |
2012 | Madryt | ćwierćfinał | Azarenka | 3:6, 6:3, 6:3 |
2012 | Mistrzostwa WTA | faza grupowa | Azarenka | 7:6(4), 6:3 |
Program 13. dnia wielkoszlemowego Australian Open 2013:
Rod Laver Arena:
od godz. 2:30 czasu polskiego:
Ana Konjuh (Chorwacja, 3) - Katerina Siniakova (Czechy, 2) *finał gry pojedynczej juniorek
nie przed godz. 4:30 czasu polskiego:
Nick Kyrgios (Australia, 3) - Thanasi Kokkinakis (Australia) *finał gry pojedynczej juniorów
nie przed godz. 9:30 czasu polskiego:
Wiktoria Azarenka (Białoruś, 1) - Na Li (Chiny, 6) *finał gry pojedynczej kobiet
Bob Bryan (USA, 1) / Mike Bryan (USA, 1) - Robin Haase (Holandia) / Igor Sijsling (Holandia) *finał gry podwójnej mężczyzn
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
GO LINA!
Będzie ostro ale ja obstawiam Chinkę...Wierzę, że może zdobyć ten tytuł.
Szkoda tylko, że trzeba ędzie wyłączyć dźwięk :-(