Ana Ivanović: Nie jestem w najwyższej formie

Najwyżej rozstawiona w kobiecym turnieju US Open, Ana Ivanović po ciężkim boju zdołała pokonać w pierwszej rundzie Rosjankę Wierę Duszewinę 6:1, 4:6, 6:4. Serbka przyznaje, że nie jest obecnie w najwyższej formie.

W tym artykule dowiesz się o:

Liderka światowego rankingu WTA znakomicie rozpoczęła to spotkanie, łatwo wygrywając pierwszego seta. Kiedy w połowie drugiej partii prowadziła 4:2, nic nie zapowiadało, że może mieć jakiekolwiek problemy z pokonaniem Duszewiny. Nagle jednak coś zacięło się w jej grze, co natychmiast wykorzystała solidnie grająca Rosjanka, która wygrała drugiego seta 6:4. W trzecim secie Ivanovic uporządkowała swoją grę i nie dała szans na zwycięstwo ambitnie grającej Duszewinie, wygrywając tę partię w stosunku 6:4. Rywalką Serbki w drugiej rundzie będzie Francuzka Julie Coin

Dla Any Ivanović był to pierwszy mecz od czasu kontuzji kciuka, która kosztowała ją rezygnację z udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. - Już samo to, że tutaj jestem i mogę podjąć rywalizację, jest dla mnie dużym osiągnięciem - mówiła po meczu z Duszewiną. - Mam świadomość, że nie jestem w najwyższej formie, moim uderzeniom wiele brakuje do doskonałości. Muszę polegać na swoim doświadczeniu i zachowywać spokój, ponieważ nie jestem przygotowana do tego turnieju tak dobrze, jak sobie to wcześniej zakładałam- samokrytycznie przyznaje 20-letnia Serbka.

Jak dotąd największym wyczynem Any Ivanović w historii jej startów na kortach Flushing Meadows było osiągnięcie IV rundy.

Komentarze (0)