Wimbledon: Heroiczny Janowicz nie sprostał Mayerowi

Jerzy Janowicz przegrał z rozstawionym z numerem 31. Florianem Mayerem po długim pięciosetowym spotkaniu. Polak nie wykorzystał w decydującej partii dwóch piłek meczowych.

Jerzy Janowicz wysoką formę zasygnalizował od początku sezonu. Od lutego awansował o ponad 100 pozycji w rankingu ATP, zanotował jedno zwycięstwo (w Rzymie), finał (w Wolfsburgu), półfinał i trzy ćwierćfinały. W tym jeden na kortach trawiastych w Nottingham, tuż przed startem w eliminacjach do Wimbledonu. W decydującym meczu o start w turnieju głównym, Janowicz stracił zaledwie trzy gemy z Denisem Kudlą. W turnieju głównym pokonał Simone Bolellego (w czterech setach) i Ernestsa Gulbisa (w pięciu setach).

W meczu o IV rundę rywalem Polaka był rozstawiony z numerem 31. Florian Mayer. Zawodnicy spotkali się podczas Challengera w Prościejowie na kortach ziemnych, górą był Niemiec, wygrywając 7:5, 7:5. Według bukmacherów polski tenisista przed żadnym spotkaniem w turnieju głównym Wimbledonu nie był faworytem.

Pierwszy set był wyrównany, obaj tenisiści pewnie wygrywali swoje podania, tylko dwa gemy zakończyły się po równowagach. Jedynego break pointa miał Mayer, ale nie wykorzystał go i ostatecznie doszło do tie breaka. Zawodnicy zdobywali punkty przy swoich podaniach, w końcu przy stanie 5-4 Janowicz nie wytrzymał, a Niemiec zamienił mini breaka na seta.

Druga i trzecia partia toczyły się pod dyktando Janowicza. Polak znakomicie returnował i serwował, zachowywał się bardzo pewnie, co speszyło rywala. Mayer break pointy miał tylko w gemie otwarcia drugiego seta, a później nie potrafił już nawiązać walki przy serwisie Janowicza. Zapowiadało się, że mecz zakończy się w czterech setach, ale po kilku gemach Jerzy zwolnił tempo, przestał grać tak agresywnie, jak wcześniej i niemiecki tenisista przełamał Janowicza. Zgromadzeni na trybunach Polacy, m.in. Klaudia Jans-Ignacik, Alicja Rosolska i Tomasz Wiktorowski mocno dopingowali łodzianina. Polski zawodnik miał szansę na odwrócenie losów seta, ale ostatecznie doświadczony przeciwnik wygrał seta i przedłużył swoje szanse.

W decydującej partii obaj tenisiści utrzymywali swoje podania, walka była bardzo zacięta. Janowicz serwował jako pierwszy i to był jego atut, prowadził 5:4 i miał dwie piłki meczowe. Pierwszą Mayer obronił kończącym forhendem, a przy drugiej Polak wpakował piłkę w siatkę. Zemściło się to na "Jerzyku", niemiecki tenisista skorzystał z chwili dekoncentracji rywala i przełamał go w kolejnym gemie do 15, a następnie wygrał swoje podanie i tym samym cały mecz.

Janowicz w całym meczu zaserwował 20 asów, zanotował 82 uderzenia kończące, ale popełnił też niestety aż 50 niewymuszonych błędów, z czego 26 w czwartym i piątym secie. Polak znakomicie serwował i bardzo często chodził do siatki, co przyniosło mu aż 46 punktów. W końcówce lepszy po prostu okazał się Mayer.

Niemiec o ćwierćfinał zagra z Richardem Gasquetem.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu mężczyzn 5,77 mln funtów
piątek, 29 czerwca

III runda gry pojedynczej:

Florian Mayer (Niemcy, 31) - Jerzy Janowicz (Polska, Q) 7:6(5), 3:6, 2:6, 6:3, 7:5

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Źródło artykułu: