ATP Halle: Haas awansował w 22 minuty, oczekiwanie na Federera i Nadala

Występujący dzięki dzikiej karcie Tommy Haas ku radości kibiców, po raz dziesiąty w karierze awansował do II rundy turnieju rozgrywanego na kortach trawiastych w Halle.

Po tym, jak jedną z ulic nazwano na cześć Federera, kibice nie mogą się doczekać, by zobaczyć Szwajcara w akcji. W ubiegłym roku ku niezadowoleniu dyrektora turnieju były lider rankingu wycofał się ze startu. Ralf Weber postanowił więc zabezpieczyć się i podpisać kontrakt z Rafaelem Nadalem, który w poniedziałek po raz siódmy sięgnął po tytuł na Roland Garros. Czterech najwyżej rozstawionych tenisistów w I rundzie miało wolny los.

Sporo szczęścia miał Tommy Haas, który w I rundzie trafił na uzdolnionego Bernarda Tomicia. 19-latek poddał mecz po 22 minutach i siedmiu rozegranych gemach. - Wolałbym grać dłużej - mówił po meczu Niemiec. Kibice i zawodnik byli zaskoczeni kreczem Australijczyka, bo nic nie wskazywało na to, żeby tenisiście coś dolegało. Tomic chorował dłuższy czas i nie czuł się jeszcze zbyt dobrze, tak przynajmniej powiedział swojemu rywalowi po meczu. Następnym przeciwnikiem Haas'a będzie Marcel Granollers, który pokonał Niemca w tym sezonie w Indian Wells. - Mam nadzieję, że uda mi się zrewanżować, choć Granollers jest groźny na każdej nawierzchni - powiedział 87. tenisista świata.

Do II rundy awansował także ubiegłoroczny zwycięzca - Philipp Kohlschreiber, który po dwóch tie breakach wyeliminował swojego rodaka Dustina Browna. - Zawsze miło jest grać na korcie centralnym w Halle, atmosfera jest tu wyjątkowa. Dzięki grze na swoim terenie, mam przewagę na korcie - tłumaczył po meczu zwycięzca. Kohlschreiber będzie rywalem Łukasza Kubota w II rundzie. - Trenowałem z nim w tym tygodniu, spodziewam się podobnego meczu, jak z Dustinem Brownem, bo Kubot gra cały czas w stylu serwis-wolej. Jest agresywnym zawodnikiem i jednym z lepiej returnujących, jest dobry także w grze podwójnej. Potrafi również mocniej uderzyć piłkę. Wyglądało to bardzo dobrze podczas treningów, zobaczymy jak będzie podczas meczu. Każdy wtedy stara się grać swój najlepszy tenis. Mam nadzieję, że zagram na tyle dobrze, żeby wygrać ten mecz - mówił Niemiec o Kubocie.

Florian Mayer w sobotę zwyciężył w turnieju ATP Challenger w Prościejowie (w półfinale pokonał Jerzego Janowicza). We wtorek wyeliminował Tima Smyczka, a w całym meczu stracił zaledwie sześć punktów przy własnym podaniu. - Głównym powodem mojego występu w challengerze był fakt, że potrzebowałem punktów, by być rozstawionym podczas Wimbledonu. Za zwycięstwo tam otrzymałem 125 punktów, a w Halle za występ w finale można zarobić 150 punktów. Oczywiście łatwiej było wygrać w Czechach niż dostać się do finału w tym turnieju - tłumaczył swój wybór Mayer. To zwycięstwo pozwoliło niemieckiemu tenisiście nie tylko na awans w rankingu, ale także na uzyskanie miana pierwszej rakiety swojego kraju. Kolejnym rywalem Niemca będzie Roger Federer. - Nie jestem najszczęśliwszy z tego powodu, że będąc trzydziestym zawodnikiem na świecie już w II rundzie muszę stawić czoła Federerowi. Nie mogę się jednak doczekać tego meczu, bo nie mam nic do stracenia. To będzie jego pierwszy mecz, a wiadomo, że takie spotkania bywają trudne. Oczywiście Federer jest absolutnym faworytem, ale ja mu nie pozwolę na łatwe zwycięstwo - zapowiedział Mayer. - Cztery lata temu nie myślałem, że mogę go pokonać. Teraz mam inne podejście, jeśli wychodzisz na kort i myślisz, że nie możesz z kimś wygrać, to na pewno tego nie dokonasz - dodał.

Gerry Weber Open
, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 663,75 tys. euro

I runda gry pojedynczej:

wtorek, 12 czerwca

Marcel Granollers (Hiszpania, 6) - Mischa Zverev (Niemcy, Q) 6:4, 6:2
Radek Štěpánek (Czechy) - Andreas Seppi (Włochy, 7) 7:6(6), 4:6, 7:6(7)
Lukáš Lacko (Słowacja) - Konstantin Krawczuk (Rosja, Q) 2:6, 6:2, 6:3
Viktor Troicki (Serbia) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:2, 7:6(6)
Tommy Haas (Niemcy, WC) - Bernard Tomic (Australia) 5:2 i krecz
Florian Mayer (Niemcy) - Tim Smyczek (USA, Q) 6:4, 6:4

poniedziałek, 11 czerwca

Milos Raonic (Kanada, 5) - Philipp Petzschner (Niemcy, WC) 7:5, 7:6(1)
Philipp Kohlschreiber (Niemcy, 8) - Dustin Brown (Niemcy, WC) 7:6(4), 7:6(4)
Łukasz Kubot (Polska) - Jarkko Nieminen (Finlandia) 6:4, 6:4
Cedrik-Marcel Stebe (Niemcy) - Carlos Berlocq (Argentyna) 6:3, 3:6, 7:5
Michaił Jużny (Rosja) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 6:2
Zhe Zhang (Chiny, Q) - Tobias Kamke (Niemcy) 6:4, 7:6(2)

wolne losy: Rafael Nadal (Hiszpania, 1), Roger Federer (Szwajcaria, 2), Tomáš Berdych (Czechy, 3), Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 4)

Komentarze (3)
avatar
Miss Gomez
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Tomek :)) a Florek w takim razie już wiadomo czemu nie odpuszczał jak Verdasco w Prościejowie, no i czemu tam wystartował - cel uświęca środki. 
avatar
vamos
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miło by było jeszcze zobaczyć Tommy'ego w Top 50 :) 
avatar
RvR
13.06.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Obsada w tym roku jest wręcz rewelacyjna. Rafa zapewne będzie zmęczony po paryskim finale, ale swoje też będzie chciał pokazać. Nigdy przecież tutaj nie wygrał meczu. :)