Paryskie nadzieje: Andy Murray, czyli szkocka riposta na brytyjskie oczekiwania

Mija już 76 lat od chwili w której Fred Perry wzniósł po raz ostatni wielkoszlemowe trofeum, a Brytyjczycy wciąż nie mogą doczekać się godnego następcy tego wspaniałego zawodnika. Ogromne nadzieje pokładane są w Andym Murrayu, który wspólnie ze swoim mentorem, Ivanem Lendlem, będzie się dla wyspiarzy starał podbić paryską mączkę.

W tym artykule dowiesz się o:

- Z radością informuję was, że moim nowym trenerem został Ivan Lendl. Miał wielki wpływ na rozwój tenisa, a z jego wiedzą i doświadczeniem może równać się niewielu, zwłaszcza, jeśli chodzi o turnieje wielkoszlemowe - oznajmił w listopadzie zeszłego roku wszystkim fanom Murray. Wydawało się wówczas, że Lendl, który trzy z ośmiu swoich tytułów wielkoszlemowych wygrał w Paryżu, będzie idealną odpowiedzią na wszystkie bolączki Szkota oraz całkowicie wypełni pustkę, powstałą w jego obozie po rozstaniu z Àlexem Corretją.

Andy Murray, największa nadzieja brytyjskich kibiców
Andy Murray, największa nadzieja brytyjskich kibiców

Rok 2012 Murray rozpoczął bardzo obiecująco, od wywalczenia podczas zawodów w Brisbane swojego 22. trofeum w karierze. Australii jednak podbić mu się nie udało, a w roli kata, tym razem w półfinale, ponownie wystąpił w Melbourne Serb Novak Djoković. Tenisista z Dunblane wyraźnie nie radził sobie w pojedynkach z wyżej notowanymi rywalami. W finale imprezy w Dubaju lekcji pokory udzielił Szkotowi powracający do coraz lepszej dyspozycji Szwajcar Roger Federer, natomiast w Miami po drugi w sezonie musiał on uznać wyższość najlepszego obecnie na świecie Djokovicia. W drodze na Florydę nie zabrakło również wpadki, którą Murray zanotował z Guillermo Garcíą w II rundzie turnieju w Indian Wells.

Finały w roku 2012
:

TurniejPrzeciwnik w finaleWynik
Brisbane Ołeksandr Dołgopołow 6:1, 6:3
Dubaj Roger Federer 5:7, 4:6
Miami Novak Djoković 1:6, 6:7(4)

Dotychczasowy sezon na kortach ziemnych, w porównaniu do zeszłorocznych wyników, jest w wykonaniu Szkota raczej rozczarowaniem. Murrayowi nie udało się powtórzyć półfinałów z Monte Carlo i Rzymu, bowiem już we wcześniejszej fazach tych zawodów wyeliminowali go odpowiednio Czech Tomáš Berdych i Francuz Richard Gasquet. Z kolei w Barcelonie, gdzie tenisista z Dunblane trenował jeszcze jako nastolatek, lepszy od niego był Kanadyjczyk Miloš Raonić. Na madryckiej niebieskiej mączce reprezentant Wielkiej Brytanii nawet nie zagrał, gdyż wcześniej wycofał się z powodu urazu pleców.

Wyniki osiągnięte w tym roku przez Murraya na kortach o nawierzchni ziemnej z pewnością nie stawiają go w roli głównego faworyta do końcowego triumfu w paryskiej imprezie, a problemy z plecami mogą mieć istotny wpływ na jego grę. Jeszcze w Rzymie Szkot zdawał sobie sprawę z tego, że jego aktualna dyspozycja jest daleka od ideału: - Mam nadzieję, że przed turniejem w Paryżu osiągnę szczyt swojej formy i to jest teraz dla mnie najważniejszym celem. Ostatnie pięć tygodni wyraźnie pokazały mi te elementy mojej gry, nad którymi w ciągu najbliższych 10 dni muszę popracować i je udoskonalić, aby na Rolanda Garrosa odzyskać pewność siebie.

Historia występów na kortach Rolanda Garrosa:

RokRezultatOstatni przeciwnikWynik
2006 I runda Gaël Monfils 4:6, 7:6(2), 6:1, 2:6, 1:6
2008 III runda Nicolás Almagro 3:6, 7:6(3), 3:6, 5:7
2009 ćwierćfinał Fernando González 3:6, 6:3, 0:6, 4:6
2010 IV runda Tomáš Berdych 4:6, 5:7, 3:6
2011 półfinał Rafael Nadal 4:6, 5:7, 4:6

[b]
Szanse w Paryżu:

[/b]

Komentarze (3)
avatar
RvR
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciężko widzę szansę Andy'ego na półfinał w tym roku. Nie zdziwię się, jeśli Szkot nie dojdzie nawet do ćwierćfinału... 
avatar
vamos
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Muzzę może wywalić spokojnie taki Berdych. Ale sądzę jednak, że na Szlema będzie w chociaż niezłej formie i lanie zbierze dopiero w półfinale :D 
avatar
love-gomez
23.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Murka nic nie będzie, on mentalność zwycięzcy ma do półfinału (o ile wcześniej ktoś nie jest mocniejszy od niego), a później nagle robi się malutki. Czekam aż wyleci z top4, bo jak się czasam Czytaj całość