Challenger Santos: Nie ma Gawrona i Panfila, ale Kapaś ciągle w grze

Andriej Kapaś i Ivo Minář awansowali do ćwierćfinału turnieju ATP Challenger Tour rozgrywanego w brazylijskim Santos. Polak nie załapał się do eliminacji singla i występuje tylko w grze podwójnej.

Fakt, że Andriejowi Kapasiowi w deblu nie partneruje Marcin Gawron, jest niespodzianką. Zabrzanin, który powoli zbliża się do wejścia do drugiej setki deblowego rankingu ATP, postanowił wystartować z czeskim tenisistą: Ivo Minářem. 27-latek urodzony w Pradze aktualnie znajduje się na 517. miejscu, ale w 2006 roku był nawet 120.

Decyzja gry z Ivo Minářem na razie okazuje się być całkiem trafna. W I rundzie rywalami duetu polsko-czeskiego byli Brazylijczycy: Ricardo Hocevar i Tiago Lopes, występujący w Santos z dziką kartą. Pierwsza partia była bardzo wyrównana, obie pary wygrywały kolejno swoje podania, jedyną szansę na przełamanie mieli Kapaś i Minář, ale nie udało im się jej wykorzystać. Brazylijczycy zdołali wygrać zaledwie siedem punktów przy podaniu swoich rywali, w tym cztery były konsekwencją podwójnych błędów. Doszło do tie breaka. Drugi rozgrywany punkt przyniósł najwięcej emocji w meczu, a jego bohaterem był Kapaś. Para polsko-czeska została przelobowana, Polak dobiegł do piłki i przebił ją na drugą stronę siatki tyłem, między nogami. Zaskoczeni rywale ponownie skierowali cios w jego stronę, ale Kapaś szybko zareagował i zdobył punkt na 2-0. Tej przewagi mini breaka tenisiści już nie oddali, wygrali tie breaka do dwóch. Kolejna partia potoczyła się już błyskawicznie. W drugim gemie przy serwisie Kapasia, Hocevar i Lopes mieli trzy break pointy, ale łatwe błędy i szybka frustracja nie pozwoliła na ich wykorzystanie. Kapaś i Minář zdobyli sześć kolejnych gemów, wygrali seta i mecz 7:6(2), 6:1 i awansowali do ćwierćfinału.

W kolejnej rundzie rywalami pary polsko-czeskiej będą najwyżej rozstawieni: Martin Alund i Marcel Felder lub duet brazylijski: Caio Silva i Felipe Soares. Jeżeli serwis Kapasia i Minara będzie wciąż tak groźny, a dodatkowo Czech zagra ponownie tak dobrze przy siatce, to żadni rywale nie będą mieli z nimi łatwej przeprawy.

Do niedzieli w Santos występowali także Marcin Gawron i Grzegorz Panfil. Nowosądeczanin w eliminacjach był rozstawiony z numerem 6. W ubiegłym tygodniu w Blumenau miał zapewniony udział w turnieju głównym, ale tym razem musiał wygrać trzy dodatkowe mecze. W I rundzie po kreczu w drugiej partii wyeliminował reprezentanta gospodarzy - Tiago Fernandesa, a w II rundzie przegrał z Serbem Nikolą Čačiciem w trzech setach. Panfil na starcie wygrał z występującym z dziką kartą Allanem Gomesem, a w II rundzie uległ rozstawionemu z numerem 4. Daniele Giorginiemu. W przyszłym tygodniu polscy tenisiści wystartują w São Paulo. Gawron ma jeszcze szanse na uniknięcie eliminacji, ale najprawdopodobniej będzie rozstawiony w kwalifikacjach.

Campeonato Internacional de Tenis de Santos, Santos (Brazylia)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 35 tys. dol.
wtorek, 17 kwietnia

I runda gry podwójnej:

Andriej Kapaś (Polska) / Ivo Minář (Czechy) - Ricardo Hocevar (Brazylia, WC) / Tiago Lopes (Brazylia, WC) 7:6(2), 6:1

II runda kwalifikacji:

Daniele Giorgini (Włochy, 4) - Grzegorz Panfil (Polska) 6:3, 7:6(5)
Nikola Čačić (Serbia) - Marcin Gawron (Polska, 6) 6:4, 3:6, 7:5

I runda kwalifikacji:

Marcin Gawron (Polska, 6) - Tiago Fernandes (Brazylia, WC) 6:3, 2:0 i krecz
Grzegorz Panfil (Polska) - Allan Gomes de Oliveira (Brazylia, WC) 7:6(3), 6:2

Źródło artykułu: