W ćwierćfinałach kobiecego Indian Wells nie zabraknie bardzo ciekawych spotkań. Jedno z nich będzie z udziałem Igi Świątek. Polska tenisistka trafiła bowiem na Qinwen Zheng, z którą ma rachunki do wyrównania. Chodzi oczywiście o pojedynek, który stoczyła z Chinką w półfinale podczas ubiegłorocznych igrzysk olimpijskich.
W Paryżu lepsza była Zheng, która wówczas wygrała w dwóch setach 6:2, 7:5. Polka mocno przeżyła tamtą porażkę, bo na IO jechała z zamiarem zdobycia złotego medalu, a ostatecznie musiała się zadowolić brązowym krążkiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Joanna Jędrzejczyk przebywa za granicą. Bawi się w najlepsze
Świątek i Zheng od tamtej pory nie miały okazji ze sobą rywalizować. Nie dziwi, że na konferencji prasowej Iga przyznała, że zamierza przeanalizować, co się zmieniło u rywalki przez ostatnie miesiące.
- Muszę wyciągnąć wnioski z naszego ostatniego meczu i zobaczyć, jak ona gra teraz, bo minęło sporo czasu od tamtego spotkania - powiedziała druga rakieta świata.
Wcześniej o potyczce ze Świątek wypowiedziała się zawodniczka z Chin. Po pokonaniu Marty Kostiuk (6:3, 6:2) tak mówiła na korcie o nadchodzącym starciu.
- Obie damy z siebie wszystko. Wygrała naprawdę łatwo swoje pierwsze trzy mecze tutaj w Indian Wells. Jest w dobrej formie. Tak samo jak ja. Będziemy walczyć. Zobaczymy, co się wydarzy - powiedziała pewna siebie 22-latka.
Obie tenisistki awansowały do ćwierćfinału bez straty seta w poprzednich pojedynkach. Mecz Igi Świątek z Qinwen Zheng odbędzie się w czwartek 13 marca, ale jeszcze nie znamy dokładnej godziny.
Pięcioro tenisistek z Top10 ma już jakiś wygr Czytaj całość