Kto podbije europejską mączkę?

Pod znakiem kontynuacji morderczych batalii na tenisowym szczycie powinien upłynąć tegoroczny sezon na kortach ziemnych. Federer i Nadal będą starali się zepchnąć Djokovicia z tenisowego tronu, a Serb i Szwajcar zrobią wszystko, by zakończyć dominację Nadala na ceglanej mączce.

Rafael Nadal, ceglany wojownik najcięższego kalibru, rozpocznie w przyszłym tygodniu ósmy już rok zdobywania i poprawiania swoich nieprawdopodobnych osiągnięć, jakie wybiegał i wywalczył na pomarańczowych kortach Europy. Kalendarz, jak co roku, dosyć napięty. Monte Carlo, Barcelona, Madryt, Rzym - w trakcie tych czterech przystanków 25-letni zawodnik z Manacor będzie budował swoją formę na kulminacyjny punkt tej części sezonu - turniej na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Przed rokiem Nadal wygrał w stolicy Francji po raz szósty, czym wyrównał osiągnięcie Björna Borga z przełomu lat 70. i 80. Ponadto, Hiszpan zwyciężył rekordowy siódmy raz z rzędu w Monte Carlo i został pierwszym graczem w dziejach Ery Open, który dokonał tej sztuki. W tym sezonie głównym celem 10-krotnego mistrza turniejów wielkoszlemowych jest siódmy sukces pod paryskim niebem, ale wyzwanie wydaje się być dużo trudniejsze niż wszystkie sześć dotychczasowych. Nadalowi wyrósł bowiem wielki konkurent - Novak Djoković. Serb już poprzedniej wiosny dwukrotnie ograł Hiszpana na kortach ziemnych, a wyczekiwany pojedynek tych Panów w drugą niedzielę paryskich zmagań "odwołał" Roger Federer. Szwajcar uprzejmie zasugerował Serbowi by ten, po ich meczu półfinałowym, jako pierwszy wyciągnął rękę w kierunku sędziego zawodów.

Wspomniana trójka stanowi wąskie grono wielkich faworytów do tegorocznych ceglanych laurów. Każdy z nich przystępuje do wiosennej odsłony sezonu z mocno odmiennych pozycji. Djoković gra najlepszy tenis w życiu, przeżywa najlepsze lata kariery, wygrywa przy zdecydowanej większości najpoważniejszych okazji. Do sukcesu w Melbourne, trzeciego w karierze, dorzucił niedawno wartościowy tytuł w Miami. Jest niezagrożonym suwerenem, jeżeli spojrzymy na ranking i rezultaty osiągane przez niego od początku 2011 roku. Co najistotniejsze - wygrał siedem ostatnich spotkań ze swoim najpoważniejszym konkurentem z Majorki. W wielkoszlemowej kolekcji brakuje mu tylko Pucharu Muszkieterów, którego zdobycie wskazuje jako priorytetowy cel w trwającym sezonie.

Novak Djoković walczy o skompletowanie karierowego Wielkiego Szlema
Novak Djoković walczy o skompletowanie karierowego Wielkiego Szlema


Novak Djoković na kortach ziemnych:

Bilans spotkań: 99-31 (.762)
Tytuły/finały: 7/3
ATP Masters 1000: 3/2
Roland Garros: 0/0 (3 półfinały: 2007, 2008, 2011)

Rafael Nadal, by utrzymać się na tronie Króla kortów ziemnych, będzie musiał znaleźć receptę na Serba. W Australii pokazał, że jest na dobrej drodze do przełamania swojej niemocy, ale wydarzenia ostatnich tygodni mogą skutecznie pokrzyżować jego plany i zamiary. Na Florydzie odezwało się nieszczęsne kolano, przed startem w Monte Carlo rozpoczął treningi ledwie dwa dni przed piątkowym przyjazdem do Księstwa. Jego dyspozycja jest wielką niewiadomą. Notoryczne porażki z Djokoviciem, a także posucha w turniejowych tytułach (trwa od czerwcowego triumfu w Paryżu) znacznie skruszyły jego żelazne nerwy i pewność siebie na korcie. Po swojej stronie ma na pewno statystyki, które na ceglanej mączce wyśrubował do kosmicznych granic. Od 2005 roku wygrał na tym podłożu 31 turniejów, przygrywając w tym czasie zaledwie 8 spotkań (2005: 50-2; 2006: 26-0; 2007: 31-1; 2008:24-1; 2009: 23-2, 2010: 22-0; 2011: 28-2)!

W całej dotychczasowej karierze 25-letni Nadal wygrał 231 z 249 rozegranych meczów na kortach ziemnych. To najlepszy bilans w Erze Open tenisa ziemnego:

1. Rafael Nadal 92.8 231-18
2. Björn Borg 86.27 245–39
3. Ivan Lendl 81.44 329–75
4. Guillermo Vilas 79.92 629–158
5. Jimmy Connors 78.63 195–53

Czy Rafael Nadal obroni swój bastion w Paryżu?
Czy Rafael Nadal obroni swój bastion w Paryżu?

Rafael Nadal na kortach ziemnych:
Bilans spotkań: 231-18 (.928)
Tytuły/finały: 32/4
ATP Masters 1000: 14/4
Roland Garros: 6/0 (Mistrz w latach 2005-2008, 2010, 2011)

Najspokojniej do ceglanej wojny podchodzi Roger Federer. Teoretycznie łatka faworyta powinna mu wprawdzie towarzyszyć do końca kariery, ale w tym przypadku presja wyniku leży po stronie opozycyjnych obozów. Szwajcar, po intensywnej zimie (3 wygrane turnieje: Rotterdam, Dubaj, Indian Wells), udał się na dwutygodniowe wakacje, które spędził w gronie żony i ukochanych córeczek. Zaraz po wielkanocnym śniadaniu przeniósł się do swojej bazy w Dubaju, gdzie będzie przez miesiąc ciężko trenował przed zbliżającymi się wyzwaniami. Tych w tym roku jest sporo, szczególnie za sprawą turnieju olimpijskiego. Pod koniec przyszłego tygodnia na Bliski Wschód ma przybyć Jesse Levine - leworęczny Amerykanin będzie głównym sparingpartnerem Federera w trakcie tego intensywnego obozu przygotowawczego. Do walki z najlepszymi 30-letni Helwet planuje powrócić w Madrycie.

Roger Federer przeprowadzi atak na pozycję lidera rankingu
Roger Federer przeprowadzi atak na pozycję lidera rankingu

Roger Federer na kortach ziemnych:
Bilans spotkań: 163-51 (.762)
Tytuły/finały: 9/12
ATP Masters 1000: 5/7
Roland Garros: 1/4 (Mistrz z roku 2009, finalista 2006-2008, 2011)

Czy Nadal obroni swój paryski bastion? Czy Djoković dorzuci do swojej kolekcji tytuł władcy kortów ziemnych? Czy Federer po raz kolejny spektakularnie eksploduje z wielką formą? Kto będzie głównym wygranym najbliższych miesięcy w ATP Tour, a kto najwięcej straci? Czy do żelaznej trójki faworytów dołączy któryś z pretendentów? Jeżeli tak, to kto: Del Potro, Murray, może ktoś inny?

Pytań jest mnóstwo i w poszukiwaniu na nie odpowiedzi warto oglądać męski tenis w ciągu najbliższych tygodni.

Źródło artykułu: