- Zawsze łatwiej jest oczywiście przyjąć porażkę z numerem jeden na świecie albo z kimś, kto może za chwilę nim zostać, tak jak Azarenka. Nie jest to jednak żadna dodatkowa satysfakcja. Porażka to porażka. A właściwie dwie, bo przecież Agnieszka przegrała wcześniej z Wiktorią półfinał w Sydney. Po obu meczach odczuwałem mały niedosyt, że po dobrym początku nie udało się pójść za ciosem w kolejnych setach. Tym większy, że Białorusinka jest w jej zasięgu. Może jeszcze nie teraz, ale w niedalekiej przyszłości Iśka będzie wygrywać z nią pięć na dziesięć rozegranych spotkań - powiedział w rozmowie z Polska The Times Tomasz Wiktorowski, trener polskiej tenisistki.
W najbliższych turniejach u boku sióstr Radwańskich ma znaleźć się trener Borna Bikić. To właśnie on jest wpisany jako pierwszy szkoleniowiec Polek na oficjalnej stronie WTA. Wiktorowski informuje jednak, że jest nadal w sztabie sióstr, a do Dubaju nie leci, bo ma też inne zajęcia.
Cały wywiad w Polska The Times.