W I secie obaj zawodnicy skutecznie pilnowali swoich podań (tylko López miał break pointa, którego Ferrer i tak obronił) a o losach partii decydował tie-break. Błyskawicznie na wysokie prowadzenie 5-2 wyszedł Ferrer, ale od tego momentu już tylko López zdobywał punkty i to starszy z Hiszpanów zapisał seta na swoim koncie.
W II partii Ferrer szybko wygrał gema przy serwisie rywala. Półfinalista tegorocznego Australian Open poprawił skuteczność własnego serwisu (68 procent) i zaczął regularniej atakować backhand Lópeza, który jest jego słabszą stroną, stopniowo wywalczając przewagę. Zaowocowało to drugim przełamaniem w dalszej fazie seta i ostateczną wygraną 6:3.
III partia to wyrównana walka aż do stanu 4:3 dla Ferrera, kiedy to López popełnił przy własnym podaniu aż trzy podwójne błędy serwisowe i przegrał gema serwisowego. Chwilę później, Ferrer skutecznie utrzymał podanie i zamknął seta wynikiem 6:3. Spotkanie trwało 2 godziny i 11 minut.
Niedzielny finał będzie dla Ferrera pierwszym w karierze finałem turnieju Masters na nawierzchni twardej (poprzednie dwa to Monte Carlo i Rzym, rozgrywane na ceglanej mączce) i szóstym meczem o tytuł w tym sezonie. Hiszpan wygrał 11 z 24 dotychczas rozegranych finałów turniejowych.