Murray po zaliczeniu finału Australian Open (przegrał z Novakiem Đokoviciem) z trzech kolejnych turniejów odpadł po pierwszym meczu, by odrodzić się na mączce. W Monte Carlo dotarł do półfinału, w którym urwał seta Rafaelowi Nadalowi. W Rzymie także w walce o finał stoczył porywający bój z Đokoviciem przegrywając w tie breaku III seta. Najlepszy wynik w Rolandzie Garrosie urodzonego w Dunblane Szkota to ćwierćfinał z 2009 roku. Dla 29-letniego Prodona był to 11. w karierze mecz w cyklu ATP (bilans 1-10).
I SET Już w pierwszym gemie Murray musiał bronić break pointa. W drugim gemie popisujący się drop-szotami Prodon od 0-15 zdobył cztery punkty. Szkot łatwo utrzymał podanie serwując dwa asy i prowadził 2:1. W czwartym gemie reprezentant gospodarzy od 30-0 przegrał cztery piłki i Murray własnym podaniem podwyższył na 4:1. W szóstym gemie Francuz od 40-15 stracił dwa punkty, ale zdobył dwa kolejne kończąc forhendem wymuszającym błąd. W siódmym gemie Prodon nie po raz pierwszy zaskoczył Murraya drop-szotem, ale Szkot zniwelował break pointa asem, uzyskał przewagę wygrywającym podaniem i po zepsutym drop-szocie rywala prowadził 5:2. Reprezentant gospodarzy nie poddał się i w ósmym gemie utrzymał serwis na sucho ostatni punkt zdobywając forhendem wzdłuż linii. W dziewiątym gemie Francuz poderwał się do walki po wygraniu wymiany złożonej z 22 uderzeń za pomocą drajw-woleja. Przy 15-30 Murray zrobił podwójny błąd i zagrzewany do boju przez swoich kibiców Prodon wykorzystał break pointa bekhendowym drop-szotem. Szkot szybko pozbawił rywala złudzeń i zakończył seta w 10. gemie po trzech błędach reprezentanta Trójkolorowych.
II SET W gemie otwarcia Murray utrzymał podanie na sucho, a w drugim Prodon od 15-30 zdobył trzy punkty. W trzecim gemie Szkot posłał dwa asy, a jedyny punkt Francuz zdobył kolejnym drop-szotem. W czwartym gemie reprezentant gospodarzy przy 15-40 odparł dwa break pointy: drop-szotem oraz kombinacją drop-szota i loba, a następnie jeszcze jednego wygrywającym podaniem. Dwa kolejne punkty padły łupem urodzonego w Dunblane faworyta (kros bekhendowy, bekhend wymuszający błąd), który po utrzymaniu podania na sucho prowadził 4:1. Seta zakończył w siódmym gemie jeszcze raz wygrywając serwis bez straty punktu (bekhend i dwa forhendy).
III SET Murray w drugim gemie odparł breka pointa i był górą na przewagi ostatni punkt zgarniając efektownym stop-wolejem. W trzecim Szkot zrobił serię banalnych błędów, a w czwartym od 30-0 stracił cztery punkty i przegrywał 1:3. Brytyjczyk natychmiast odrobił stratę przełamując rywala na sucho (efektowny forhend na zakończenie) i własnym serwisem wyrównał na 3:3. Animusz Prodona osłabł, przegrał także trzy kolejne gemy i w II rundzie zameldował się Murray, który zanotował 39 kończących uderzeń i posłał 12 asów.