Czekała na to dwa lata. Zdobyła dziewiąty tytuł w karierze

Getty Images / Steve Bell / Na zdjęciu: Elise Mertens
Getty Images / Steve Bell / Na zdjęciu: Elise Mertens

Elise Mertens mistrzynią turnieju rangi WTA 250 w Singapurze. Belgijka rozstawiona z "dwójką" zdobyła dziewiąty tytuł w karierze, pokonując w finale Amerykankę Ann Li 6:1, 6:4. To pierwszy singlowy triumf Mertens od dwóch lat.

W tym artykule dowiesz się o:

Do finałowej rywalizacji w turnieju rangi WTA 250 w Singapurze Elise Mertens przystępowała w roli zdecydowanej faworytki. Zwłaszcza że przez problemy zdrowotne półfinałowej rywalizacji nie dokończyła najwyżej rozstawiona Rosjanka Anna Kalinska.

Mertens bez większych problemów odniosła końcowy triumf, na co potrzebowała godziny i 23 minut. Belgijska tenisistka pokonała w finale imprezy Amerykankę Ann Li 6:1, 6:4.

W premierowej odsłonie Li nie miała nic do powiedzenia, kiedy to jej rywalka wygrywała gema za gemem. Ostatecznie Mertens dotarła do momentu, w którym prowadziła 4:0 z przewagą dwóch przełamań.

Wówczas nastąpił zryw ze strony Amerykanki, która w piątym gemie utrzymała serwis. Za ciosem jednak nie poszła, bo krótko po tym musiała bronić piłek setowych przy własnym podaniu. Ostatecznie skapitulowała przy drugiej i przegrała 1:6.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak opowiada o relacjach z dziećmi. "Nadrabiam braki"

Start II partii również należał do Mertens. Tym razem jednak Li prezentowała się zdecydowanie lepiej, czego efektem było odrobienie straty w trzecim gemie, kiedy to Amerykanka zanotowała przełamanie powrotne.

Po wyrównanej rywalizacji serce Li zapewne zaczęło bić mocniej, kiedy to musiała utrzymać podanie, by pozostać w grze. Wówczas Belgijka wrzuciła wyższy bieg i ostatecznie zakończyła mecz w dziesiątym gemie, wykorzystując już pierwszą okazję.

Dla Mertens, byłej liderki światowego rankingu WTA deblistek, to dziewiąty tytuł w karierze. Czekała na niego dwa lata, kiedy to udało jej się zwyciężyć w imprezie rangi WTA 250.

WTA Singapur:

finał gry pojedynczej:

Elise Mertens (Belgia, 4) - Ann Li (USA) 6:1, 6:4

Komentarze (0)