Dla Kvitovej, która w poniedziałek zadebiutuje w Top 10 rankingu jako szósta reprezentantka Czech w historii, to trzeci tytuł w sezonie (Brisbane, Paryż - hala). Bilans wszystkich finałów Czeszki to 4-1. Tenisistka z Fulnek przed rokiem pokonała Azarenkę w drodze do półfinału Wimbledonu i zwyciężając Białorusinkę w madryckim finale wyrównała stan ich bezpośrednich pojedynków na 2-2. Dla Azarenki był to trzeci finał w sezonie (wygrała turnieje w Miami i Marbelli) i 14. w karierze (bilans 7-7). W najbliższy poniedziałek urodzona w Mińsku tenisistka awansuje na czwarte miejsce w rankingu i zostanie najwyżej notowaną białoruską tenisistką w historii (Natasza Zwieriewa wspięła się na piąte miejsce).
I SET Kvitová w drugim gemie uzyskała break pointa forhendem wzdłuż linii wymuszającym błąd i prezent od Azarenki w postaci podwójnego błędu dał jej przełamanie. Po obronie break pointa Czeszka utrzymała podanie i prowadziła 3:0. W czwartym gemie to Białorusinka uratowała się po odparciu break pointa, a w piątym Kvitová nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i popełniając cztery błędy dała rywalce odrobienie straty. Korzystając z rosnącej liczby prostych błędów Czeszki Azarenka utrzymała podanie na sucho i wyrównała na 3:3. W siódmym gemie Kvitová przerwała serię Białorusinki ostatni punkt zdobywając krosem bekhendowym. W kolejnym gemach obie tenisistki nie oddały serwisy (problemy miała Azarenka w ósmym gemie, w którym przegrywała 0-30). W tie breaku Kvitová odskoczyła na 4-2, a od 4-3 zdobyła trzy punkty (piłki setowe dał jej znakomity kros forhendowy).
II SET Już w gemie otwarcia Kvitová przełamała Azarenkę ostatni punkt zdobywając bekhendem wymuszającym błąd Białorusinki. Spokojny gem serwisowy dał Czeszce prowadzenie 2:0. Urodzona w Mińsku rywalka wyrównała na 2:2 (w czwartym gemie półfinalistka Wimbledonu 2010 nie wykorzystała prowadzenia 40-0). W piątym gemie Azarenka od 40-15 straciła cztery punkty, ale natychmiast odrobiła stratę decydujący punkt w szóstym gemie zdobywając potężnym forhendem wzdłuż linii. W siódmym gemie Kvitová zaliczyła jeszcze jedno przełamanie i jak się okazało decydujące. W ósmym gemie Czeszka odparła dwa break pointy i prowadziła 5:3. Tenisistka z Fulnek mogła zakończyć mecz już w dziewiątym gemie (nie wykorzystała meczbola wyrzucając forhend), ale przypieczętowała tytuł utrzymując podanie na sucho (forhend wzdłuż linii, as, bekhend wzdłuż linii i kolejny znakomity serwis). W trwającym jedną godzinę i 43 minuty spotkaniu dominująca w wymianach Kvitová zanotowała 40 kończących uderzeń i popełniła 34 niewymuszone błędy. Pasywna Azarenka skończyła bezpośrednio 10 piłek i zrobiła 21 błędów własnych.