Li, która przed rokiem w Melbourne doszła do półfinału, teraz zagra w wielkim finale, historycznym dla Chin. 28-latka z Wuhan w tym sezonie jest niepokonana (bilans 11-0). Tuż przed Australian Open w Sydney zdobyła swój czwarty tytuł w finale pokonując w dwóch setach Kim Clijsters (choć w I przegrywała 0:5). Woźniacka miała szansę na drugi finał Wielkiego Szlema (US Open 2009). Li odniosła nad 20-letnią Dunką trzecie kolejne zwycięstwo (bilans 3-1). Przed rokiem dwukrotnie pokonała aktualną liderkę rankingu w styczniu: w Sydney 2:6, 6:3, 6:2 i w 1/8 finału Australian Open 6:4, 6:3.
CZYTAJ: Clijsters w finale po siedmiu latach
Woźniacka prowadziła 6:3 i 4:2, a w ósmym gemie miała trzy piłki na 5:3 przy 40-0, ale żadnej nie wykorzystała i Li odwróciła losy tej konfrontacji. Nie mogąca opanować nerwów Chinka w I secie popełniła aż 17 niewymuszonych błędów, podczas gdy Woźniacka zaledwie trzy. Chinka zamknęła mecz z 51 błędami własnymi, ale miała też 42 kończące uderzenia (liderka rankingu 10). Dunka, która w dwóch pierwszych setach zrobiła w sumie siedem błędów w III secie coraz mocniej odczuwała zmęczenia, spóźniała się do piłek i zakończyła tę decydującą partię z dziewięcioma niewymuszonymi błędami nie mając ani jednego kończącego uderzenia. Ofensywna gra Li, która też często chodziła do siatki (skończyła 20 z 31 piłek), dała jej historyczny awans do wielkoszlemowego finału.
Karolina Woźniacka, 20 lat, i Na Li, 28 (foto PAP/EPA)
I SET Początek należał do Woźniackiej, która po przełamaniu Li w drugim gemie objęła prowadzenie 2:0. Niepokonana w tym sezonie Chinka natychmiast zaliczyła przełamanie powrotne popisując się ładną trójkombinacją: kros forhendowy + kros bekhendowy + wolej, a następnie utrzymała własne podanie wyrównując na 2:2. W szóstym gemie 28-latka z Wuhan przy 15-40 obroniła dwa break pointy głębokim forhendem wymuszającym błąd rywalki oraz efektowną akcją kros bekhendowy + wolej forhendowy. Potem jednak popełniająca zadziwiająco dużo błędów Li wpakowała forhend w siatkę i zrobiła podwójny błąd. Po utrzymaniu własnego podania Woźniacka prowadziła 5:2. W ósmym gemie triumfatorka z Sydney od 15-30 zgarnęła trzy punkty forhendem wzdłuż linii, odwrotnym bekhendem i szybkim minięciem bekhendowym wymuszając błąd Dunki. W dziewiątym gemie 20-letnia liderka rankingu od 30-0 straciła dwa punkty (podwójny błąd i szybki return bekhendowy Li wymuszający błąd), ale potem Chinka popełniła dwa błędy przy returnie i straciła pierwszego seta w turnieju.
II SET W trzecim gemie Li od 40-15 straciła dwa punkty (ładna kontra bekhendowa Woźniackiej, podwójny błąd). Chinka odparła trzy break pointy (pierwszego agresywnym forhendem wymuszającym błąd, drugiego asem, trzeciego stop-wolejem forhendowym), miała też dwie kolejne szanse na prowadzenie 2:1, ale poległa po długiej grze na przewagi. Precyzyjnym forhendem wzdłuż linii Woźniacka uzyskała czwartego break pointa i z pomocą przyszła Chinka, która popełniła podwójny błąd. Po utrzymaniu własnego podania (od 30-30 dwa banalne błędy bekhendowe Li) Woźniacka prowadziła 3:1. W siódmym gemie 28-latka z Wuhan od 0-30 zdobyła cztery punkty. W ósmym gemie Chinka wyrównała straty, choć nic nie wskazywało że to może nastąpić. Liderka rankingu prowadziła 40-0, ale popełniła dwa forhendowe błędy, a rywalka dołożyła return bekhendowy. Dwa agresywne ataki wymuszające błąd (return i potężny forhend) Dunki dały triumfatorce z Sydney wyrównanie na 4:4.
Dziewiątego gema Li rozpoczęła od asa, ale Woźniacka ostudziła jej zapał stop-wolejem bekhendowym. Podwójny błąd, bekhend posłany w siatkę oraz wyrzucony forhend dały Dunce jeszcze jedno przełamanie. W 10. gemie przy 30-30 Li wyrzuciła return forhendowy, ale gdy była już niemal przegrana postawiła wszystko na jedną kartę. Meczbola obroniła potężnym forhendem wzdłuż linii, a następnie jak pani profesor agresywnymi uderzeniami rozprowadziła liderkę rankingu po narożnikach wymuszając na niej błąd. Przy break poincie jeszcze raz przejęła inicjatywę i skończyła krosem forhendowym. Po utrzymaniu własnego podania Chinka prowadziła 6:5. W 12. gemie Woźniacka nie wykorzystała prowadzenia 30-0, przy 40-30 rywalka strzeliła returnem forhendowym. Dunka miała jeszcze dwie piłki na tie breaka, ale górą była Li, gdy przy drugim setbolu zdenerwowana finalistka US Open 2009 popełniła podwójny błąd.
III SET W pierwszym gemie Li uratowała się ze stanu 0-30, ale za to w trzecim gemie nie wykorzystała prowadzenia 40-15 i popełniając trzy proste błędy dała rywalce odebrać sobie podanie. Chinka natychmiast wyrównała na 2:2 przełamując Dunkę na sucho (minięcie forhendowe, dwa agresywne ataki wymuszające błąd rywalki) i po utrzymaniu własnego podania prowadziła 3:2. 28-latka z Wuhan uzyskała również trzeciego gema z rzędu, gdy po grze na przewagi jeszcze raz przełamała coraz więcej psującą Woźniacką, która nie wykorzystała prowadzenia 30-0. W siódmym gemie Dunka odrobiła stratę, po tym jak Li od 30-30 popełniła dwa błędy, ale ósmy gem całkowicie podciął jej skrzydła. Dunka po raz kolejny prowadząc 30-0 nie potrafiła dobić rywalki. Chinka doprowadziła do równowagi długą wymianę kończąc kombinacją krosa bekhendowego i drajw-woleja forhendowego, a break pointa uzyskała krosem forhendowym. Wykorzystała go agresywnym bekhendem wymuszając błąd Dunki. Dziewiątego gema 28-latka z Wuhan rozpoczęła od 30-0, ale potem posłała bekhend w siatkę i minimalnie wyrzuciła forhend (najmniejszy możliwy aut). Potężny forhend wymuszający błąd rywalki dał Li piłkę meczową. Mecz zakończyła długa wymiana, w której Chinka w niewiarygodny sposób wybrała potężny forhend rywalki i zniecierpliwiona Woźniacka w końcu wyrzuciła krosa forhendowego.