Puchar Davisa: Przysiężny daje Polsce prowadzenie w Rydze

Po pierwszej grze meczu Pucharu Davisa z Łotwą w Rydze Polacy zgodnie z planem prowadzą. Michał Przysiężny (ATP 90) pokonał na otwarcie (6:3, 6:4, 6:4 w 1h33') Andisa Juškę (ATP 290). Teraz Ernests Gulbis - Jerzy Janowicz.

W tym artykule dowiesz się o:

Inny rywal, inna stawka, inny Przysiężny. Wspomnienie dramatycznego meczu z Finami jest dziś odległe. Polacy walczą o utrzymanie w drugiej lidze Pucharu Davisa i cel powinni osiągnąć jeżeli nie zawiodą singliści. Przysiężny połowę zadania wykonał, odnosząc przekonujące zwycięstwo nad drugą rakietą gospodarzy.

Głogowianin, lider Polaków wobec nieobecności Kubota, nie tylko nie dał rywalowi żadnej szansy na przełamanie, ale w drugim secie nie stracił przy podaniu żadnego punktu(!). Dla ociężale poruszającego się po korcie Juški Przysiężny (którego pokonał - niesamowite - w czterech z pięciu poprzednich potyczek) był poza zasięgiem. Brawo "Ołówek".

Znakomity drugi set wydobył z Przysiężnego kwintesencję gry w tenisa. Podopieczny Charapantidisa popełnił w tej części gry tylko jeden niewymuszony błąd (a siedem przez całe półtorej godziny) i potwierdził dominację nad bazującym na serwisie Jušką. Łotysz niemal płakał z rozpaczy po piłkach w łatwy sposób zepsutych przy siatce lub lobach, które o kilka centymetrów minęły linię końcową.

Przysiężny pragmatyczny w wykorzystywaniu break pointów (po jednym w każdym secie). Przysiężny pokazujący zero zdenerwowania w decydujących momentach. Tak znakomicie poruszającego się po korcie zawodnika, trafiającego z niesamowitą skutecznością (w sumie sześć asów plus 26 innych piłek bezpośrednio skończonych) chcielibyśmy oglądać w każdym meczu. Juška wysokiego poziomu rywalizacji nie zapewnił, ale pojedynek z nim mógł być dobrym treningiem przed Gulbisem.

Reprezentant gospodarzy dołożył "cegiełkę" do porażki: popełnił podwójny błąd serwisowy przy piłce, która dała Przysiężnemu prowadzenie 4:2 w otwierającej partii. Tę Polak zamknął pięknym bekhendem w narożnik. W drugim secie "Ołówek" dał show w piątym gemie: winner po linii, smesz i passing shot doprowadziły do 0-40 i choć Juška uratował pierwszego break pointa asem, to kolejną piłkę wpakował w siatkę.

Melodia nie zmieniła się w trzecim secie, gdy jednak Juška zaczął częściej ryzykować, ale i popełniać więcej błędów. "Załamał" się i tym fragmencie: znów serwując jako pierwszy, przy 2:2 miał serię pomyłek (wolej w aut z drugiej strony kortu plus podwójny błąd), znów było 0-40 i znów Przysiężny nie musiał wiele robić, by zyskać przełamanie. Głogowianin mógł potem poćwiczyć nieco taktyki serve&volley.

Puchar Davisa, II runda barażów Grupy I Strefy Euroafrykańskiej

kort dywanowy (RuKortAce) w hali, Centrum Olimpijskie, Ryga (Łotwa)

piątek, 17 września

gra 1:

Michał
Przysiężny

(Polska)
6:3, 6:4, 6:4
Andis Juška
(Łotwa)
statystyki
6
asy
12
1
podwójne błędy serwisowe
5
26
uderzenia wygrywające
6
7
niewymuszone błędy
23
3/5
wykorzystane break pointy
-/-
czas gry: 1:33 godz.

Program i wyniki meczu

Źródło artykułu: