Cykl ITF: Premierowy tytuł Linette

Krzysztof Straszak 13.06.2010, 18:25

Po sześciu latach Polka znów wygrała polski turniej o puli nagród 25 tys. dol. Na kortach Szczecińskiego Klubu Tenisowego triumfowała w efektownym stylu 18-letnia Magda Linette, wicemistrzyni Polski, zawodniczka poznańskiego Grunwaldu.

W tym artykule dowiesz się o:

Jerzy Janowicz

ITF

W lipcu 2004 roku w Toruniu najlepsza okazała się Karolina Kosińska. Od tego czasu odbyło się nad Wisłą 21 turniejów ITF o randze wyższej niż satelicka, o puli nagród wyższej niż 10 tys. dol. Dopiero Linette, najwyżej notowana z polskich zawodniczek rocznika 1992, odzyskała tytuł dla reprezentantek gospodarzy.

Magda Linette, 18 lat, warto było dać jej dziką kartę (foto K. Straszak)

W niedzielnym finale podopieczna Jakuba Rękosia i niedawna uczestniczka juniorskiego Roland Garros pokonała gładko Margit Rüütel (WTA 720). Ta ostatnia w ćwierćfinale wyeliminowała Katarzynę Piter (WTA 268), najwyżej notowaną z naszych w Szczecinie.

Linette (WTA 628) w drodze po premierowy w zawodowej karierze tytuł straciła tylko seta, ale akurat nie w którymś z pojedynków z dużo wyżej notowanymi rywalkami: notującą najlepszy okres w karierze Sarą Gronert (WTA 235) w I rundzie czy Petrą Cetkovską (WTA 256, była 49. w rankingu) w sobotę.

Dzięki triumfowi nad Bałtykiem Linette dopisze do dorobku rankingowego 50 punktów (dotąd miała w sumie 35) i przesunie się na swoją najlepszą pozycję, na początek piątej setki listy WTA. Ostatnią Polką, która wygrała turniej o puli nagród 25 tys. dol. (czyli taką pozwalającą na występ kilku zawodniczek z okolic setnego miejsca) była w lipcu ubiegłego roku Patrycja Sanduska (francuskie Les Contamines).

Tymczasem w czwartym w sezonie polskim turnieju Futures, na kortach gliwickiego TUR-u Jerzy Janowicz (ATP 316) po dwóch tie breakach uległ w finale Czechowi Dušanowi Lojdzie (ATP 247), jedynemu wyżej od łodzianina notowanemu uczestnikowi rywalizacji. Triumfator zgarnął drugi tytuł w naszym kraju: przed dwoma tygodniami zwyciężył w Krakowie. Dla Janowicza był to ósmy finał w karierze, drugi przegrany. Uwaga: w przyszłym roku gliwicki turniej ma wstąpić do cyklu ATP Challenger.