Puchar Davisa: Polscy sędziowie oskarżani o nadgorliwość

Polacy nie kryli wielkiego żalu do sędziów, którzy według zawodników i kapitana mieli jeśli nie wypaczyć to wpłynąć destrukcyjnie na wynik naszego meczu z Finlandią. W Sopocie przegraliśmy 2-3 w I rundzie Pucharu Davisa.

W tym artykule dowiesz się o:

We wrześniu baraż z Łotwą. - Nawet nie potrafię wiele o nich powiedzieć, bo nie zakładaliśmy takiego planu - powiedział przybity Radosław Szymanik, kapitan biało-czerwonych. Zmasowanej krytyce poddał sędziów. - Jest mi wstyd za tych amatorów, ale wszyscy jesteśmy dumni z dresu z napisem Polska - tłumaczył.

Sędziowanie często trafia na usta przegranych, ale gospodarze żalili się na krzywdzące rzekomo decyzje od początku rywalizacji. - Przez dwa dni wywołano nam czternaście foot faultów [błędów stóp] - rzucił w sobotę precyzyjną liczbę Jacek Kseń, prezes Polskiego Związku Tenisowego. Sternik tenisa w kraju mówił to w kierunku swoich rodaków, bowiem wszyscy liniowi sędziowie na mecz w Sopocie byli Polakami.

Szymanik zapowiedział złożenie wniosku o zmianę sędziów, a posunął się nawet do wysunięcia tezy, że lepiej grałoby się Polakom za granicą. Z wściekłością uderzający piłkę o tablice reklamowe Michał Przysiężny uniknął ostrzeżenia po kolejnym foot fault tylko dlatego, że zajęty dyskusją był w tym czasie sędzia stołkowy, także Polak. Za podobne niesportowe zachowanie warning trafił wcześniej na konto Łukasza Kubota.

- Davis Cup to najtrudniejszy poziom sędziowania, szczególnie na korcie twardym - mówiła nam jeszcze w czwartek Anna Wagner, szef polskich sędziów. - To wszystko przez presję publiczności - tłumaczyła. Kierowane przez nią Kolegium Sędziów jest komórką niezależną finansowo od krajowej federacji tenisowej.

Sędziowskie stawki nie zachęcają do wyjazdów. Spora część obsad liniowych to studenci. - Szymanik chce sędziów z zagranicy? Proszę bardzo, ale niech płacą im tyle co nam - odpowiada jeden z doświadczonych liniowych. - Oni to robią dla pasji - zauważa Wagner, która tłumaczy, że formalnym warunkiem dostania się do obsady na wydarzenia krajowe jest opłacenie licencji na dany sezon.

Polscy sędziowie liniowi nie pierwszy raz żalili się chociażby na niezbyt wyrafinowany ubiór, który miał się stać nawet obiektem kpin ze strony zawodników. - Dzieci do podawania piłek miały lepiej. My nie dostaliśmy nawet czapeczek - mówią. - Proszę zobaczyć ile zarabiają sędziowie w siatkówce, którzy także tylko stoją. A o piłce nożnej to już nawet nie mówię - Wagner próbuje plastycznie pokazać różnice zarobkowe wśród polskich sędziów w różnych dyscyplinach.

Co mówili Finowie? - Przecież to ludzie, nie maszyny. Każdemu zdarzają się błędy - przyznał Henri Kontinen. Kuriozum: to ten sam zblazowany nastolatek, który w prostacki sposób wymachiwał dłonią w stronę Przysiężnego. Ten sam, który doznał rzekomej kontuzji i poprosił o przerwę medyczną w momencie, gdy głogowianin był na fali.

"Sędzia musi być w dobrej kondycji fizycznej i psychicznej" - mówi kodeks sędziego. - Co chwila wyprowadzali mnie z równowagi - powiedział Przysiężny. - Nigdzie za granicą nie wywołują mi tyle foot faultów jak wtedy, gdy przyjeżdżam grać do Polski - stwierdził Kubot. Atmosfera, i tak napięta w związku z samą stawką meczu, została podgrzana przez wyolbrzymione lub nie zarzuty o nadgorliwość sędziowską.

Komentarze (0)