We wtorek (18 lutego) Iga Świątek zainaugurowała zmagania w turnieju WTA 1000 w Dubaju od pewnego zwycięstwa nad Wiktorią Azarenką (6:0, 6:2). Dzień później, w 1/8 finału, rywalką polskiej zawodniczki była Dajana Jastremska.
W starciu z Ukrainką już tak łatwo nie było, szczególnie w pierwszym secie. Ten po trudnych bojach padł łupem Świątek (7:5). W drugiej partii gra Jastremskiej totalnie się posypała, czego najlepszym dowodem jest końcowy wynik (0:6).
Co ta wygrana oznacza dla pozycji Polki w rankingu WTA? Obecnie jej dorobek punktowy wynosi 7985. Strata do prowadzącej Aryny Sabalenki nadal jest jednak spora. Białorusinka ma w tej chwili 9076 "oczek" i jedno spotkanie rozegrane mniej.
ZOBACZ WIDEO: Nawet z lodówką. Nie uwierzysz, co zrobił polski zawodnik
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Świątek po turnieju w Dubaju nie ma matematycznych szans na to, by powrócić na fotel liderki światowego rankingu. Tym samym Polka walczy o to, żeby zmniejszyć stratę do Białorusinki.
Gdyby 23-latka wygrała cały turniej w Dubaju, przy jej nazwisku widniałoby 8770 punktów. Z kolei ewentualne zwycięstwo Sabalenki będzie oznaczać, że Białorusinka zgromadzi 9956 "oczek".
Jeszcze w środę (19 lutego) swoje spotkanie w 1/8 finału rozegra Sabalenka (przeciwko Clarze Tauson). Z kolei Świątek już teraz może się szykować do meczu ćwierćfinałowego (ten zaplanowano na czwartek).