Giles Hussey został rywalem Maksa Kaśnikowskiego w turnieju rangi ATP Challenger w Glasgow. Brytyjczyk wystąpił w głównej drabince jako "szczęśliwy przegrany" po tym, jak wycofał się pierwotny przeciwnik Polaka.
Hussey i Kaśnikowski rywalizowali na korcie przez trzy godziny. Ostatecznie z końcowego triumfu mógł cieszyć się Brytyjczyk, który zwyciężył 6:4, 6:7(6), 6:4.
W ósmym gemie Polak odrobił stratę przełamania i doprowadził do stanu 4:4. Jednak od tego momentu Hussey był nieuchwytny i to on zwyciężył 6:4. W II partii nasz tenisista ponownie wrócił z wyniku 2:4.
ZOBACZ WIDEO: Matka legendy była w szoku. Zamiast Siódmiaka widokówkę wysłał... kolega
Mimo że w dziesiątym gemie nie wykorzystał piłki setowej, to w tie-breaku wrócił ze stanu 1-4 i triumfował 8-6. Dzięki temu doprowadził do decydującej partii, która ponownie zakończyła się wynikiem 6:4 na korzyść Brytyjczyka.
Nieudany występ w Glasgow ma za sobą także inny Polak - Szymon Kielan. Nasz tenisista przystąpił do rywalizacji w deblu i razem z Anthonym Genowem przegrali ze Szwedami Erikiem Greveliusem i Adamem Heinonem 4:6, 2:6.
I runda gry pojedynczej:
Giles Hussey (Wielka Brytania, LL) - Maks Kaśnikowski (Polska, 8) 6:4, 6:7(6), 6:4
I runda gry podwójnej:
Erik Grevelius/Adam Heinonen (Szwecja) - Szymon Kielan (Polska) / Anthony Genow (Bułgaria) 6:4, 6:2