We wspomnianym turnieju w Abu Zabi mocniejsza niż Hiszpanka była Linda Noskova. Z kolei we wtorek Paula Badosa poniosła porażkę w dwusetowym meczu z Amandą Anisimovą. Od początku miała problem ze złamaniem oporu Amerykanki, a dobrym podsumowaniem meczu była przegrana w drugim secie 3:6 od wyniku 2:0.
Ons Jabeur sprawiła małe zaskoczenie w meczu z Qinwen Zheng. Nie była faworytką, patrząc przez pryzmat rankingu WTA, w którym o 27 pozycji wyższe miejsce zajmuje mistrzyni olimpijka w Paryża. Tunezyjka niespecjalnie się tym przejęła i przez półtorej godziny oddała Qinwen Zheng tylko sześć gemów w dwóch setach.
Jessica Pegula jest w Dosze rozstawiona z numerem szóstym. Do trzeciej rundy weszła przez mecz z Eliną Switoliną. Ukrainka stawiała opór przez blisko dwie godziny, ale nie rozstrzygnęła ani jednego seta. Drugi z nich zakończył się tie-breakiem, w którym mocniejsza była Jessica Pegula.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Późnym popołudniem i wieczorem awansowały także rozstawiona z numerem 10. Daria Kasatkina i Rebecca Sramkova. Rosjanka ograła Elinę Awanesjan, a Słowaczka była mocniejsza w trzysetowym meczu niż Mirra Andriejewa.
II runda gry pojedynczej:
Amanda Anisimova (USA) - Paula Badosa (Hiszpania, 9) 6:4, 6:3
Ons Jabeur (Tunezja) - Qinwen Zheng (Chiny, 7) 6:4, 6:2
Jessica Pegula (USA, 6) - Elina Switolina (Ukraina) 6:3, 7:6 (3)
Daria Kasatkina (10) - Elina Awanesjan (Armenia) 6:2, 6:3
Rebecca Sramkova (Słowacja) - Mirra Andriejewa (12) 3:6, 6:3, 7:5