Kamil Majchrzak w światowym rankingu ATP zajmuje obecnie 116. miejsce i jest coraz bliżej powrotu do pierwszej setki. Pomóc w tym miał mu turniej rangi ATP 250 w Marsylii.
Żeby w nim wystartować, nasz tenisista musiał przebrnąć przez dwuetapowe kwalifikacje. Mimo że został najwyżej rozstawiony, to niespodziewanie przegrał w półfinałowej rywalizacji. Lepszy od niego okazał się reprezentant gospodarzy Manuel Guinard 7:5, 7:6(7).
Trudno powiedzieć, co wydarzyło się w premierowej odsłonie. Majchrzak prowadził bowiem 5:0, a ostatecznie nie był w stanie zwyciężyć. W siódmym gemie nasz tenisista nie wykorzystał dwóch piłek setowych i się zaczęło.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak dziś jest legendą. "Wychowałem się na blokowisku"
Guinard wygrał bowiem siedem (!) gemów z rzędu. W ten sposób odwrócił losy pierwszej partii i ostatecznie sensacyjnie triumfował 7:5 po niesamowitym powrocie.
W drugim secie nie doszło do przełamań, mimo że obaj tenisiści mieli po jednej okazji. Ostatecznie o końcowym wyniku zadecydował tie-break, który lepiej rozpoczął się dla Guinarda (3-0).
Majchrzak od razu odrobił stratę (3-3), lecz ostatecznie po wyrównanej walce to Francuz wypracował sobie piłkę meczową (6-5). Mimo że nie wykorzystał pierwszej okazji do zamknięcia pojedynku, a następnie drugiej, to przy trzeciej postawił kropkę nad "i".
półfinał kwalifikacji gry pojedynczej:
Manuel Guinard (Francja, WC) - Kamil Majchrzak (Polska, 1) 7:5, 7:6(7)