Tegoroczny sezon Linette rozpoczęła w Australii. Najpierw grała w Hobart, gdzie odpadła już w 1/8 finału po wysokiej porażce z Mayą Joint.
Następnie dotarła do Melbourne na Australian Open. Pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym roku nie poszedł po jej myśli. Już w I rundzie przegrała z niżej notowaną Moyuką Uchijimą.
Nie najlepiej wiodło jej się także w deblu. Luty 32-latka zaczęła w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Przystąpiła do udziału w turnieju rangi WTA 500 w Abu Zabi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa zachwyciła w Davos
W poniedziałek rozegrała spotkanie gry podwójnej, a na wtorek zaplanowano jej starcie z Renatą Zarazuą.
Wiadomo, że po tym turnieju Polka pozostanie na Bliskim Wschodzie. Na Instagramie poinformowała, że ma jeszcze w planach grę w Dosze (9-15 lutego) i Dubaju (16-22 lutego).
Następnie przeniesie się do Meksyku, aby wystąpić w Meridzie (24 lutego - 2 marca).
Aktualnie Magda Linette zajmuje 38. miejsce w rankingu WTA. Jest tym samym trzecią polską rakietą za Igą Świątek (WTA 2) i Magdaleną Fręch (WTA 28).