Jej gest widział cały świat. Ukrainka wyjaśnia, dlaczego nie podała ręki rywalce

YouTube / Eurosport / Ludmiła Kiczenok/Instagram / Ludmiła Kiczenok nie podała dłoni Kristinie Mladenović / oświadczenie Kiczenok na InstaStories
YouTube / Eurosport / Ludmiła Kiczenok/Instagram / Ludmiła Kiczenok nie podała dłoni Kristinie Mladenović / oświadczenie Kiczenok na InstaStories

Ludmiła Kiczenok odmówiła uścisku dłoni Kristinie Mladenović po meczu Australian Open. Ukrainka postanowiła wytłumaczyć się ze swojego zachowania. Jak wyjaśnia, w trakcie spotkania otrzymała groźbę od swojej rywalki.

Podczas Australian Open doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Ukraińska tenisistka, Ludmiła Kiczenok, odmówiła uścisku dłoni Kristinie Mladenović po przegranym meczu w ćwierćfinale debla (6:7, 2:6). Zamiast tego zlekceważyła rywalkę i odeszła od siatki.

Kiczenok wyjaśniła, że decyzja była reakcją na groźby, jakie otrzymywała ze strony rywalki. Zawodniczka opublikowała w mediach społecznościowych (na Instagramie) oświadczenie, w którym odniosła się do zaistniałej sytuacji.

"Pojawiły się wobec mnie oskarżenia o niesportowe zachowanie. Chcę przedstawić swoją wersję. Podczas meczu otrzymałam bezpośrednią groźbę od rywalki po przypadkowym trafieniu jej piłką. Na moje liczne przeprosiny odpowiedziała: 'Uważaj następnym razem'. Nie uważam za stosowne okazywać szacunku poprzez uścisk dłoni osobom, które używają słownych gróźb" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niebywała forma "Rosyjskiej Amazonki"

Ukrainka podkreśliła, że słowne groźby są sprzeczne z zasadami sportowego zachowania. "Tenis to gra, która promuje szacunek do przeciwników, oficjeli i integralności sportu. Groźby tworzą wrogą atmosferę, podważając ducha fair play i koleżeństwa" - dodała.

Kiczenok zwróciła uwagę na psychologiczne skutki takich gróźb. "Słowne groźby mogą mieć znaczący wpływ psychologiczny na zawodników. Tenis wymaga skupienia i koncentracji, a groźby mogą zakłócić zdolność gracza do najlepszej gry. To może wywołać strach, niepokój i stres, co wpływa na ogólną wydajność i przyjemność z gry" - zaznaczyła.

Zachowanie Mladenović, według Kiczenok, przyczynia się do negatywnej atmosfery w środowisku tenisowym. "Takie postępowanie może odstraszać nowych graczy od udziału i psuć reputację sportu" - podsumowała 32-latka.

Komentarze (8)
avatar
tr00y
23.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czy słowa 'uważaj następnym razem' to groźba? Może chodziło po prostu o coś w stylu 'uderzaj piłkę ostrożniej kolejnym razem, nie w moim kierunku i nie z taką siłą'. A Ukrainka teraz wszystko b Czytaj całość
avatar
ΤreserΚlonόw
22.01.2025
Zgłoś do moderacji
20
10
Odpowiedz
Ja tez bym nie podał ukraincowi, 
avatar
steffen
22.01.2025
Zgłoś do moderacji
15
8
Odpowiedz
Da, da, wania. Przeczytanie prostego tekstu ze zrozumieniem cię przerasta, jak widać. 
avatar
edward Łakomy
22.01.2025
Zgłoś do moderacji
18
6
Odpowiedz
Brak kultury. Myślą, że wolno im więcej 
avatar
Dendrolog
22.01.2025
Zgłoś do moderacji
27
10
Odpowiedz
Ukraina to jednak stan umysłu, to już nawet ruskie nie są tak zajadłe, dobrze, że Iga przestała reprezentować ten naród specjalnej troski