Iga Świątek imponuje formą od samego początku Australian Open. Druga tenisistka światowego rankingu pewnie wyeliminowała Katerinę Siniakovą, Rebeccę Sramkovą, Emmę Raducanu, a w poniedziałek do tego grona dołączyła Eva Lys.
Reprezentantka Niemiec, dla której awans do czwartej rundy wielkoszlemowego turnieju był wielkim sukcesem, ani przez moment nie była w stanie nawiązać walki ze Świątek. W pierwszym secie nie ugrała nawet gema, w drugim wygrała jednego, a na jej twarzy pojawiła się olbrzymia radość, gdy tego dokonała.
Świątek spędziła na korcie godzinę, bo tyle wystarczyło, aby zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale. Sukces to także duże pieniądze. Pewne jest już, że tenisistka opuści Australię bogatsza o blisko 418 tys. dolarów. W przeliczeniu na złotówki, to ponad 1,7 miliona.
A to nie jest jeszcze ostatnie słowo Świątek. Polka po raz drugi w swojej karierze zagra w ćwierćfinale Australian Open. Tam zagra albo z Emmą Navarro, albo z Darią Kasatkiną.
ZOBACZ WIDEO: Aida Bella zrobiła karierę poza sportem. "Prawdziwe zderzenie z biznesem"
Oprócz nieco bardziej wymagającej Siniakowej w pierwszej rundzie, gra z samymi kelnerkami, z którymi nie sposób przegrać.
Dopiero w pó Czytaj całość