Przyjaciółka dołączyła do Sabalenki. Trzysetowy bój wicemistrzyni olimpijskiej

PAP/EPA / ROLEX DELA PENA / Na zdjęciu: Paula Badosa
PAP/EPA / ROLEX DELA PENA / Na zdjęciu: Paula Badosa

Paula Badosa okazała się lepsza od Marty Kostiuk i awansowała do IV rundy wielkoszlemowego Australian Open 2025. Drugi tydzień zmagań w Melbourne osiągnęła także Donna Vekić, która po trzysetowym pojedynku odprawiła Dianę Sznaider.

Rozstawiona z 11. numerem Paula Badosa kontynuuje dobrą serię w Wielkim Szlemie. Na przestrzeni ostatniego półrocza przyjaciółka Aryny Sabalenki osiągnęła co najmniej IV rundę w imprezach tej rangi, a w US Open 2024 dotarła nawet do ćwierćfinału. W Melbourne Hiszpanka będzie mogła powtórzyć wynik z Nowego Jorku, ponieważ w piątek zameldowała się w 1/8 finału.

Badosa nie miała łatwego zadania w pojedynku z Martą Kostiuk, ale odniosła zwycięstwo 6:4, 4:6, 6:3. Już pierwszy set był zapowiedzią wielkiej batalii na Kia Arena. Ukrainka rozpoczęła od przełamania, lecz nie utrzymała przewagi. Badosa wygrała od stanu 1:3 trzy gemy z rzędu. Potem zdobyła kluczowe przełamanie w dziesiątym gemie, broniąc wcześniej aż pięć break pointów przy własnym serwisie.

W drugiej partii Kostiuk pokazała swój talent. Po całej serii przełamań zbudowała wielką przewagę i tylko gem dzielił ją od zamknięcia seta. Hiszpanka rzuciła się w pogoń i odrobiła dwa breaki. Jednak w dziesiątym gemie reprezentantka naszych wschodnich sąsiadów dopięła swego. W trzeciej partii doszło już tylko do jednego przełamania. Wywalczyła je w drugim gemie Badosa, która potem pilnowała przewagi. Po dwóch godzinach i 32 minutach wykorzystała ona pierwszą piłkę meczową.

ZOBACZ WIDEO: Siatkarz kandydował w wyborach do sejmu. "Nie chodziło o to, żeby się tam dostać"

W niedzielę Badosa zmierzy się z oznaczoną siódmym numerem Amerykanką Jessicą Pegulą lub Serbką Olgą Danilović. Jeśli zwycięży, to po raz trzeci w karierze osiągnie wielkoszlemowy ćwierćfinał. Dotychczas była w tej fazie w ramach Rolanda Garrosa 2021 i US Open 2024.

Bardzo dobrą wielkoszlemową passą może się pochwalić także Donna Vekić. Chorwatka osiągnęła drugi tydzień zawodów tej rangi już po raz trzeci z rzędu. Jej najlepszym wynikiem pozostaje półfinał Wimbledonu 2024, ale wicemistrzyni olimpijska z Paryża zrobi z pewnością wszystko, aby go poprawić.

W piątek Vekić spędziła aż dwie godziny i 58 minut na Margaret Court Arena, zanim pokonała Dianę Sznaider 7:6(4), 6:7(3), 7:5. To była prawdziwa batalia. W każdym secie Rosjanka miała przewagę przełamania, lecz kortowe wydarzenia pokazały, że nie miała ona żadnego znaczenia.

Oznaczona 12. numerem Sznaider najbardziej może żałować sytuacji z trzeciego seta. Wówczas bowiem wywalczyła przełamanie na 5:3 i pozostało jej tylko zamknąć pojedynek. Vekić poderwała się wówczas do walki i została nagrodzona. Udało się jej wyrównać na po 5, a potem pójść za ciosem. Chorwatka zdobyła bowiem breaka w jedenastym gemie, po czym wyserwowała zwycięstwo.

Rozstawiona z "18" Vekić zagra w 1/8 finału Australian Open 2025. Jej przeciwniczką na tym etapie będzie w niedzielę grająca z 27. numerem Anastazja Pawluczenkowa. Doświadczona Rosjanka zdaje się łapać formę po niezbyt dobrym poprzednim sezonie. W piątek rozgromiła doświadczoną Niemkę Laurę Siegemund 6:1, 6:2. 33-letnia moskwianka osiągnęła tym samym drugi tydzień zmagań w Wielkim Szlemie po raz pierwszy od Rolanda Garrosa 2023.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
piątek, 17 stycznia

III runda gry pojedynczej:

Donna Vekić (Chorwacja, 18) - Diana Sznaider (12) 7:6(4), 6:7(3), 7:5
Anastazja Pawluczenkowa (27) - Laura Siegemund (Niemcy) 6:1, 6:2
Paula Badosa (Hiszpania, 11) - Marta Kostiuk (Ukraina, 17) 6:4, 4:6, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (0)