Było sporo obaw o to, jak Magdalena Fręch poradzi sobie w Australian Open z będącą na fali Poliną Kudermetową. Rosjanka w ostatnim czasie osiągnęła finał turnieju rangi WTA 500 w Brisbane, gdzie nawet urwała seta Arynie Sabalence.
Właśnie na taką kwalifikantkę trafiła nasza tenisistka, która nie miała szczęścia. Polka przystąpiła do rywalizacji po pięciu porażkach z rzędu, lecz do tej pory nie przegrała żadnego z dwóch spotkań z Kudermetową. Fręch potwierdziła, że ma na nią sposób i ostatecznie zwyciężyła 6:4, 6:4.
Już wcześniej jasne było, z kim Polka zmierzy się w przypadku awansu do drugiej rundy. Czekała na nią bowiem kolejna Rosjanka - Anna Blinkowa, która dzień wcześniej po trzysetowej rywalizacji ograła reprezentantkę Australii Darię Saville 1:6, 6:4, 7:5.
Fręch i Blinkowa zmierzą się ze sobą po raz szósty w karierze. Nasza tenisistka ograła ją w pierwszym pojedynku w 2018 roku, a następnie przegrała cztery kolejne starcia, każde w trzech setach. Ostatni raz spotkały się w 2022 r.
Na ten moment nie jest znana dokładna data tej rywalizacji. Najprawdopodobniej dojdzie do niej w środę, 15 stycznia. Wszystko zależeć będzie jednak od planu gier, który publikują organizatorzy.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź