Po wielu miesiącach Świątek wyznała prawdę. Zrobiła test i wszystko stało się jasne

Getty Images / Christopher Pike / Na zdjęciu: Iga Świątek podczas meczu z Anną Kalinską w Dubaju
Getty Images / Christopher Pike / Na zdjęciu: Iga Świątek podczas meczu z Anną Kalinską w Dubaju

10 miesięcy temu Iga Świątek doznała nieoczekiwanej porażki z Anną Kalinską na turnieju w Dubaju. Teraz Polka opowiedziała o kulisach tamtego niepowodzenia. Okazało się, że zachorowała na COVID-19. Dlaczego nie ogłosiła tego publicznie?

Canal+ wyemitował pierwszy odcinek drugiego sezonu serialu "Cztery pory Igi". Jednym z jego wątków była niespodziewana porażka Polki w półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju.

23 lutego 2024 r. Iga Świątek, ówczesna liderka światowego rankingu, uległa Annie Kalinskiej 4:6, 4:6. Zaskoczenie było tym większe, że Rosjanka przebijała się do turnieju poprzez kwalifikacje.

10 miesięcy później Świątek i członkowie jej sztabu ujawnili, co było jedną z przyczyn zaskakującej porażki. - Kiedy rozpoczął się mecz, powiedziałam do Maćka (Ryszczuka, fizjoterapeuty tenisistki - przyp. red.), że mam poczucie, że coś jest inaczej niż zwykle - przyznała Daria Abramowicz, psycholog Igi Świątek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowe wyzwanie Włodarczyk w Katarze

- Ten mecz w ogóle był taki dziwny, bo Iga mówiła w trakcie meczu, że jej się ciężko oddycha, ciężko jej się skupić na grze, bo ciężko jej złapać oddech, więc tam były takie ciekawe perturbacje - dodał Maciej Ryszczuk.

Świątek zdradziła, jaki był powód. - Generalnie od kilku lat jeżdżę do Dubaju i co roku jestem chora. Niezależnie od tego, co zrobię, czy będę się pilnowała dosłownie ze wszystkim, z klimatyzacją, czy będę nosiła szalik na szyi. Akurat wiem, że to głupie o tym tak mówić, bo ludzie zaraz powiedzą, że się usprawiedliwiam czy coś, ale po meczu zrobiłam test i miałam COVID - ujawniła tenisistka.

Raszynianka wyjaśniła także, dlaczego nie zdecydowała się ujawnić tej informacji zaraz po przegranej z Rosjanką.

- Trochę czułam, że nierozsądne było to, że zbadałam się dopiero po kilku dniach, ale te czasy, gdy od razu ludzie się badają na COVID, już troszeczkę przygasły. Myślałam, że to zwykłe przeziębienie, ale później po meczu czułam się naprawdę dziwnie - jakbym nie miała do końca kontaktu ze swoim ciałem. Nogi się mnie w ogóle nie słuchały i nie kontrolowałam czasami w ogóle swoich ruchów - mówi.

Obecnie Iga Świątek przygotowuje się do turnieju United Cup, który rozpoczyna się 27 grudnia w Australii. Polska w pierwszym spotkaniu zmierzy się z Norwegią (30 grudnia).

Komentarze (26)
avatar
RobertW18
27.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ad Adam... Takie gadki są rażąco kłamliwe po tym, co już od dawna wiadomo. Są niesłuszne, bo dwa naukowe ośrodki badawcze we Francji i USA wykazały, że p. Świątkówna jest niewinna, a zupełnie ś Czytaj całość
avatar
fannovaka
26.12.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Iga jak jest w pełni zdrowa to żadna jej nie podskoczy, taka prawda. Jest jednak irytujaca pod kilkoma wzgledami i dlatego zbiera też sporo negatywnych opini 
avatar
Adam Lemberg
26.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Przedawkowała i nie wie o tym ? 
avatar
RomanS
26.12.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Myślę , ze to już jest koniec....
Iga życzę ci powodzenia.! 
avatar
Cie Wdu
26.12.2024
Zgłoś do moderacji
9
6
Odpowiedz
Czyli sprzedała mecz, bo jak się nie jest zdolnym do gry to się nie gra..