Pochodzący z Tandil Juan Martin del Potro sprawił, że w XXI wieku zrobiło się głośno o argentyńskim tenisie. Wygrał 22 imprezy głównego cyklu. W 2009 roku triumfował w US Open, a w sezonie 2016 poprowadził drużynę narodową do historycznego zwycięstwa w Pucharze Davisa. Na jego koncie są również srebrny (Rio de Janeiro 2016) i brązowy (Londyn 2012) medal igrzysk olimpijskich.
"Delpo" wspiął się w sierpniu 2018 roku na trzecie miejsce w rankingu ATP. Niestety jego karierę storpedowała poważna kontuzja kolana. Tenisista przeszedł kilka operacji, ale nie odzyskał już pełni sprawności. W 2022 roku rozegrał podczas turnieju w Buenos Aires ostatni zawodowy pojedynek (przegrał ze swoim rodakiem Federico Delbonisem).
Dwa lata po tym wydarzeniu del Potro chce godnie pożegnać się ze sportem, który dał mu wiele radości, ale także cierpienia. 1 grudnia 2024 roku na słynnym obiekcie Parque Roca w Buenos Aires rozegra pokazowy pojedynek z Novakiem Djokoviciem. Z utytułowanym Serbem miał bilans 4-16 w tourze.
ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie
- Przeszedłem na dietę, tracę na wadze, trenuję. Chcę przystąpić do tego pojedynku w najlepszym możliwym kształcie. To będzie mecz na pożegnanie - powiedział del Potro, promując grudniowe wydarzenie.
- Djoković był bardzo hojny w zaakceptowaniu mojego zaproszenia. Chcę dać mu całą możliwą miłość. Jeśli przynajmniej na jedną, dwie lub trzy godziny będę się czuł szczęśliwy na korcie, to będzie pięknie - dodał 36-latek.