Qinwen Zheng ma za sobą bardzo udany sezon. W końcu zdobyła złoty medal igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu. W dodatku wygrała również turnieje w japońskim Tokio czy włoskim Palermo.
Chinka zanotowała również świetny występ w kończącym sezon WTA Finals. Dotarła bowiem do finału i miała sporą szansę na końcowy triumf. Jednak mimo prowadzenia 5:4 w decydującym secie i serwowania po tytuł, nie zdołała zakończyć meczu z Coco Gauff na swoją korzyść. Amerykanka zwyciężyła 3:6, 6:4, 7:6(2).
- Myślę, że pozytywne jest to, że walczę, niezależnie od tego, co dzieje się na korcie - powiedziała Zheng cytowana przez oficjalną stronę WTA.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!
- To był dla mnie wspaniały sezon. To mój pierwszy występ w WTA Finals. Chociaż finał nie poszedł po mojej myśli, wciąż mam wiele do nauki - dodała.
Mimo porażki w finale Zheng może być dumna ze swojego postępu w tym roku. Jej duch walki i determinacja przyczyniły się do najlepszych wyników w karierze.
- To jest tenis. Walczysz, ale nie zawsze jesteś tym zwycięzcą. Jeśli jednak wciąż idziesz naprzód i trzymasz się tego, osiągniesz swoją szansę. W sensie tenisowym zawsze muszę się poprawiać. Po prostu pozostanę silna i zobaczymy - zakończyła Chinka.
Warto odnotować również to, że Zheng zakończyła sezon na najwyższym miejscu w światowym rankingu WTA. 22-latka w Rijadzie zdobyła łącznie 800 punktów, dzięki czemu przesunęła się na 5. pozycję.