Legendarna tenisistka Martina Navratilova nie boi się wyrażać swojego zdania w social mediach. Wielokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych nie ogranicza się jedynie do tematów sportowych, ale też komentuje na bieżąco ważne kwestie społeczne i polityczne.
Ostatnio ostro skrytykowała Donalda Trumpa po jego zwycięstwie w wyborach prezydenckich, nazywając go "odpychającą" postacią. Nie jest tajemnicą, że Navralitova wspierała kandydatkę Demokratów - Kamalę Harris. I stwierdziła, że większość Amerykanów zagłosowała na Trumpa "pomimo jego rasizmu i faszyzmu".
Po triumfie Trumpa, Navratilova wyraziła swoje niezadowolenie na platformie X. "Strach i złość wygrały. A kraj, który narodził się jako rasistowski patriarchat, udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że nadal nim jest" - napisała, potępiając wynik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
W odpowiedzi na jej wpisy, użytkownik David Thunder próbował bronić wyborców Trumpa, twierdząc, że nie wszyscy z nich to "idioci czy faszyści". Thunder argumentował, że wielu Amerykanów było zszokowanych reelekcją Trumpa, a także, że ich obawy powinny zostać lepiej zrozumiane.
Navratilova odpowiedziała, odrzucając sugestię, jakoby nazwała wyborców Trumpa w taki sposób, co wywołało dalszą dyskusję. Później, w kolejnych komentarzach, Navratilova podkreśliła, że choć część wyborców poparła Trumpa z powodu jego "rasizmu i faszyzmu", większość zrobiła to mimo tych cech.
Jedna z użytkowniczek X, opublikowała raport stworzony przez "Blueprint", który sugerował, że Kamala Harris straciła głosy na rzecz Trumpa, ponieważ jej kampania koncentrowała się bardziej na kwestiach kulturowych, jak prawa osób transpłciowych, niż na wsparciu klasy średniej.
Dotarł on także do Navratilovej, która udostępniła ten post u siebie na profilu, komentując to wymownie: "Hmm". Przypomnijmy, że Navratilova, która jest zadeklarowaną lesbijką, pozwalała sobie w przeszłości na transfobiczne komentarze, publicznie krytykując osoby transseksualne.