Stefanos Tsitsipas w tym tygodniu rywalizował w turnieju rangi ATP 1000 w Paryżu. Dotarł tam do ćwierćfinału, w którym lepszy od niego okazał się Niemiec Alexander Zverev.
W ostatnim czasie grecki tenisista podzielił się historią, która na zawsze zmieniła jego podejście do życia. - To było przerażające doświadczenie. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek wcześniej przeżył coś takiego, co nauczyło mnie żyć każdą chwilą, być wdzięcznym i nie brać niczego za pewnik w życiu - powiedział w rozmowie z magazynem "Hola!"
Okazuje się, że Tsitsipas omal nie stracił życia. Kiedy to spędzał popołudnie na plaży ze swoimi przyjaciółmi, morze stało się wzburzone i jego tata Apostolos był zmuszony ratować go przed wodą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent
- Musiało to na mnie wpłynąć, ponieważ zdałem sobie sprawę, jak przerażająca może być natura, zwłaszcza gdy nie jesteś tego świadomy. Morze ma ogromne znaczenie kulturowe w Grecji, a jako dziecko spędzałem dużo czasu na morzu i wyspach. Tamten dzień nauczył mnie, że zawsze są niebezpieczeństwa, których nie możesz kontrolować - wyznał tenisista.
Kariera Tsitsipasa rozwijała się błyskawicznie. W 2017 roku, mając 19 lat, awansował do pierwszej setki rankingu ATP i odniósł pierwsze zwycięstwo nad graczem z top 10, pokonując Davida Goffina w Antwerpii. W 2018 dotarł do finału turnieju Masters 1000 w Kanadzie i wygrał Next Gen ATP Finals, a rok później triumfował w ATP Finals.
Do tej pory Grek zdobył 11 tytułów, w tym dwukrotnie zwyciężył w Monte Carlo. Był też finalistą w 18 turniejach, w tym dwóch wielkoszlemowych.
