Po dwumiesięcznej przerwie, reprezentantka Polski wraca do gry. Iga Świątek wystartuje w turnieju WTA Finals, który zostanie rozegrany w Rijadzie, a jej pierwszą przeciwniczką będzie Barbora Krejcikova.
Zaskakująca scena miała miejsce w miniony czwartek. Na korcie w stolicy Arabii Saudyjskiej odbył się bowiem wspólny trening Świątek i Aryny Sabalenki. Od wielu miesięcy obie zawodniczki walczą o fotel liderki rankingu WTA. Obecnie prym wiedzie Białorusinka.
Trener Anton Dubrow na antenie Canal+ Sport poruszył tę kwestię. Jego zdaniem taki trening może pomóc obu tenisistkom.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
- To nie zdarza się często. Ostatnio trenowały razem chyba na US Open - wspominał. I dodał: - Trenujemy z każdym, jednak tutaj mamy wyłącznie osiem tenisistek. To dobrze, bo trenujesz z przeciwniczką na najwyższym poziomie, którą znasz. To naprawdę pomocne.
Wygląda jednak na to, że Dubrow się przeliczył - tak przynajmniej wynika ze słów Bartosza Ignacika. Ostatni wspólny trening Świątek i Sabalenki odbył się tak dawno, że dziennikarz wspomnianej stacji nie był w stanie wskazać konkretnej daty.
- Padło hasło US Open, ale sam Anton Dubrow nie był do końca przekonany. Ja wiem, że podczas wizyty w tym roku na Flushing Meadows bardzo często Iga Świątek trenowała z Karoliną Muchovą, więc Anton się troszkę pomylić. To na pewno nie było w tym roku - zaznaczył Ignacik.
Kibice z niecierpliwością czekają na występ Świątek. Jej spotkanie z Krejcikovą zostanie rozegrane w niedzielę (3 listopada) o godz. 13:30 polskiego czasu.
Ta dziewczyna ma tak potezne braki techniczne jak poziom sprawnosci fizycznej!!!!!!!!!!! Czytaj całość