28 października Iga Świątek, która spędziła już 124 tygodnie na czele rankingu WTA, straci na rzecz Białorusinki Aryny Sabalenki pozycję liderki zestawienia (więcej TUTAJ).
Tenisistka z Raszyna, która powróci do rywalizacji podczas WTA Finals w Rijadzie (w dniach 2-9 listopada), niedawno zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim i obecnie jest na etapie poszukiwań nowego szkoleniowca.
Decyzja 23-letniej Świątek zaskoczyła ekspertów, w tym niemieckiego dziennikarza Andreasa Thiesa. Ekspert doszedł jednak do wniosku, że ma to sens.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
- Iga jest wzorem dla kobiecego tenisa na kortach ziemnych, ale jej grze brakowało czegoś na szybszych kortach twardych i na trawie. Stała się postacią podobną do Rafaela Nadala na kortach ziemnych. (...) Myślę, że Wiktorowski nie znał odpowiedzi, jak Iga powinna grać na szybszych kortach - ocenił w rozmowie z portalem Sport.pl.
Thies wskazał trzy elementy, nad którymi wkrótce powinien skupić się nowy trener Polki. - Wyzwaniem będzie wzmocnienie wszechstronności u Igi, ale bez narażania na pogorszenie wyników na kortach ziemnych. Do tego ustabilizowanie podania i poprawa podejmowania decyzji na szybszych kortach twardych - dodał.
Dziennikarz z Niemiec w roli szkoleniowca Świątek widziałby dwóch trenerów. - Jest jedno nazwisko, które się wyróżnia: Wim Fissette (prowadził m.in. Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę, Qinwen Zheng, Andżelikę Kerber i Kim Clijsters - przyp. red.). Wie, jak radzić sobie z najlepszymi zawodniczkami, chce z nimi pracować i pomagał każdej tenisistce, którą trenował. Myślę, że skupi się na serwisie Igi - podsumował.
Drugi kandydat to były szkoleniowiec Ashleigh Barty (wygrała turnieje wielkoszlemowe na wszystkich nawierzchniach), Australijczyk Craig Tyzzer. Zdaniem Thiesa, Tyzzer mógłby sprawić, żeby Polka stała się bardziej wszechstronną tenisistką.